A my, bidulki, lecimy na tę wojnę

Czytaj dalej
Marek Twaróg

A my, bidulki, lecimy na tę wojnę

Marek Twaróg

Są zatem optymistyczne akcenty. Po pierwsze, ta wojna to nie żadna wielka nowość, jedynie jej natężenie jest większe, bo mamy tak wiele tak szybkich informacji.

Po drugie, kiedyś cham i prostak również nazywał nas ścierwem, tyle że robił to w kolejce po mięso, a nie w internecie. Słyszała go więc jedynie sąsiadka, a nie milion ludzi klikających w link. Po trzecie: kiedyś też spieraliśmy się o wszystko, tylko nie łykaliśmy każdej bredni z portalu po prawej i portalu po lewej, więc nie wygłaszaliśmy tak chętnie tak ostrych opinii.

A więc niby nic nowego. Lecz jeśli tak, to dlaczego tak nas to dziś boli? Ten wieczny spór, klincz i niemoc, kiedy nie można normalnie podyskutować, bo zaraz w twarz leci zaprzaniec, palant albo głąb. Spojrzeliśmy na kilka takich narodowych kłótni. Święto przed nami - pomyśleliśmy - warto zastanowić się nad tym, gdzie zgoda jest możliwa. Część tych sporów ma zrozumiałe podłoże ekonomiczne, tyle razy opisane przez socjologów (górnicy). Część - światopoglądowe, też mniej więcej zrozumiałe. Ale są także spory, które sporami mogłyby nie być, gdyby nie interes jednego, drugiego, trzeciego polityka grającego umiejętnie na naszych emocjach.

A my - bidulki - lecimy na tę wojnę za głosem serca, nie rozumu, z podszeptu chytrych wybrańców narodu.
I nawet ta majówka będzie okazją do gorących debat, a jakże. Od słowa do słowa, tu i tam okaże się, że przy stole siedzą zdrajcy, komuchy, pisiory i platfusy, którzy jeszcze pół godziny temu byli rodziną albo paczką kumpli. Taka piękna metafora Polski nam się przy tym stole wykroi.

PS Polecam Państwu nasze refleksje o polsko-polskim słowniku sporów w Dzienniku Zachodnim. Gdy jednak dopadnie Was już zmęczenie ważnymi dysputami, spójrzcie na planszę nr 5 w Śląsku Plus, gdzie proponujemy niezły sposób na majówkę. Zobaczmy Śląsk szlakiem dobrej architektury, pobawmy się wspólnie.
TWITTER: @MAREKTWAROG

Marek Twaróg

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.