Będzin: na Kołłątaja prawie rok temu zginął Pawełek. Nadal jest niebezpiecznie, a zmiany wciąż w konsultacjach FOTO

Czytaj dalej
Fot. Katarzyna Kapusta
Piotr Sobierajski

Będzin: na Kołłątaja prawie rok temu zginął Pawełek. Nadal jest niebezpiecznie, a zmiany wciąż w konsultacjach FOTO

Piotr Sobierajski

Wkrótce minie rok od tragicznej śmierci 10-letniego Pawełka, który zginął potrącony na przejściu dla pieszych na al. Kołłątaja w Będzinie.

Po protestach mieszkańców miała zmienić się w tym miejscu organizacja ruchu, ale nadal wszystko jest po staremu. Projekt zmian miał być gotowy w październiku 2018 roku, a tymczasem dopiero teraz będzie znów konsultowany z Urzędem Marszałkowskim w Katowicach.

Tragiczny wypadek miał miejsce 26 kwietnia 2018 roku. Jak mówili świadkowie jeden samochód zatrzymał się przed przejściem, na którym znajdował się chłopiec, drugi potrącił chłopca. Za kierownicą renaulta siedział 50-latek z Sosnowca. W chwili zdarzenia był trzeźwy. Po tym zdarzeniu 14 maja ubiegłego roku mieszkańcy pobliskich osiedli Warpie i Ksawera zablokowali ruch, chodząc po pasach na al. Kołłątaja. Chcieli w ten sposób zwrócić uwagę na rozpędzonych kierowców, którzy od skrzyżowania al. Kołłątaja z ul. Sienkiewicza i Paryskiej do kolejnych świateł i skrzyżowania z ul. Koszelew potrafią rozpędzać się do 100 km na godzinę. W rejonie feralnego przejścia dla pieszych wiele razy dochodziło już do wypadków i kolizji.

Miasto i Zarząd Dróg Wojewódzkich (zarządza drogą wojewódzką 910) są zgodni, że wiele trzeba w tym miejscu zmienić, by piesi czuli się pewnie, wchodząc na jezdnię. Na razie wprowadzone zostało jednak tylko ograniczenie prędkości z 70 do 50 km na godzinę i widać częste policyjne kontrole. Nadal jest tu jednak niebezpiecznie.

- Praktycznie na każdej zmianie w to miejsce kierowany jest patrol policji – mówi komisarz Paweł Łotocki, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Będzinie. - Kierowcy niestety nadal rozpędzają się w tym miejscu, przekraczając nagminnie dozwoloną prędkość. Średnio codziennie policjanci karają mandatami pięciu kierowców. Raz jest ich mniej, raz więcej. Wielu straciło także prawa jazdy, rozpędzając się na tym krótkim odcinku drogi do ponad 100 kilometrów na godzinę – dodaje.

Kiedy zatem rozpocznie się przebudowa al. Kołłątaja, tak by rzeczywiście było tam bezpieczniej? Dokładnej daty nadal nikt nie jest w stanie dziś określić.

- Projekt zmian na al. Kołłątaja jest gotowy. Wysyłamy go do Urzędu Marszałkowskiego w Katowicach, do zatwierdzenia. Tworzenie projektu przeciągnęło się, ponieważ zgłosiliśmy wiele uwag i projektant musiał go poprawiać. Po zatwierdzeniu przez organ zarządzający ruchem, jakim jest marszałek województwa śląskiego, wdrożymy go – informuje Ryszard Pacer, rzecznik Zarządu Dróg Wojewódzkich w Katowicach. - Projekt przewiduje wyłączenie z ruchu jednego z trzech pasów ruchu, ograniczenie ruchu w niektórych relacjach i oznaczenie miejsca do kontroli drogowej dla policji. Szczegóły zmian przedstawimy po zatwierdzeniu przez marszałka, bo na tym etapie mogą pojawić się zmiany. W tym projekcie są też uwzględnione postulaty zgłoszone przez władze Będzina – dodaje.

Co na to wszystko zatem władze Będzina?

- Spośród wszystkich postulatów dotyczących rozwiązań organizacji ruchu na DW 910 w obrębie skrzyżowania z ulicą Staszica poprawione zostało oznakowanie pionowe poprzez zastosowanie folii odblaskowo-fluorescencyjnej przed przejściem dla pieszych.  Dodatkowo Zarząd Dróg Wojewódzkich wprowadził ograniczenie dozwolonej prędkość do 50 km/h, jednak tylko na krótkim odcinku poprzedzającym przejście dla pieszych. Przeprowadzona na zlecenie ZDW analiza potwierdziła natomiast zasadność budowy wzbudzanej sygnalizacji świetlnej, o co wielokrotnie apelowaliśmy. W przypadku pozytywnej decyzji o budowie sygnalizacji świetlnej obejmującej wszystkie relacje na skrzyżowaniu al. Kołłątaja z ul. Staszica, miasto Będzin zadeklarowało możliwość udzielenia pomocy finansowej przy realizacji tej inwestycji – mówi Kinga Wesołowska-Bodzek, rzecznik prasowy Urzędu Miejskiego w Będzinie.

Piotr Sobierajski

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.