Bez sensu taka wiata
Przystanek pod basenem w Świeciu ledwie stoi. Ale to nie jedyny problem.
Basen zamykają o godz. 22. Autobus odjeżdża 17 minut później. Dojście na przystanek zajmuje dwie minuty. Gdyby nie to, że obsługa pływalni pozwala w pomieszczeniu zostać dłużej, na zimnie i wietrze przyszłoby spędzać kwadrans. Ale kilka minut i tak trzeba tam postać. Autobus zawsze może pojechać szybciej. Czekać nie będzie.
W środę o tej porze padał silny deszcz. Ten, kto liczył na schronienie pod wiatą, gorzko się rozczarował. Oprócz wszystkich szyb brakuje w niej też sufitu.
Za ten przystanek, podobnie jak pozostałe wzdłuż pobliskiego zakładu, odpowiada Mondi. Wysłaliśmy im zdjęcie z pytaniem, czy planują coś z tym zrobić. Odpowiedź ma pojawić się w przyszłym tygodniu.
- To nie jedyny problem z komunikacją autobusową na basen - żalił się Czytelnik, który nie ma samochodu. - Brakuje autobusów.
Do godziny 18 większego problemu nie ma. Oprócz miejskich autobusów jeżdżą jeszcze prywatne busy, ale ostatnie kursy spod Mondi są po godz. 17. Potem można liczyć tylko na miejskie. - Ale na przykład od 19.38 do 21.33, przez blisko dwie godziny, nie ma czym wrócić z basenu - przypomina Czytelnik.
W tym tygodniu informowaliśmy o taksówkach, które biorą klientów z hotelu i pływalni ze zniżką 15-20-procentową. - Raz wracałem taryfą. Do dworca PKS zapłaciłem 15 zł. Bez zniżki, ale nawet po rabacie to będzie kilkanaście złotych, a autobus kosztuje jednak 1,7 zł - zwraca uwagę Czytelnik.
- Mieszkańcy mogą składać petycje o dodatkowe kursy. Będziemy się temu przyglądać - mówi Edyta Kliczykowska z Urzędu Miejskiego w Świeciu. - Z naszych obserwacji wynika jednak, że z komunikacji miejskiej korzysta coraz mniej osób. Dlatego nie sądzę, żebyśmy zwiększali częstotliwość kursów. Zwłaszcza, że na trasie Mondi-szpital jest ich jednak dość dużo. Często pustych - uważa urzędniczka.