Łukasz Klimaniec

Bielsko-Biała: targowisko przy Lompy na sprzedaż

Targowisko przy ul. Lompy wczoraj około 13.00.  Dla bielszczan  to kultowe miejsce, na które chętnie zaglądają w dni targowe Fot. FOT. Łukasz Klimaniec Targowisko przy ul. Lompy wczoraj około 13.00. Dla bielszczan to kultowe miejsce, na które chętnie zaglądają w dni targowe
Łukasz Klimaniec

Popularne w Bielsku-Białej targowisko przy ul. Lompy zostało wystawione na sprzedaż. – Przynosi nam straty – tłumaczy prezes PSS Społem. Handlujący wskazują na znaczenie tego miejsca i proszą o pomoc. Sprawą zajmują się władze miasta.

Targowisko przy ul. Lompy w Bielsku-Białej to miejsce, które zna każdy bielszczanin. Wiele osób przychodziło tam na zakupy w dzieciństwie ze swoimi dziadkami i rodzicami, inne pozostały do dziś wierne tradycji kupowania świeżych warzyw i owoców właśnie tam.

Tymczasem PSS Społem w Bielsku-Białej wystawiło to miejsce na sprzedaż, co wzbudziło konsternację wśród handlujących i klientów.
– Robię od 25 lat zakupy na tym targowisku. Moi rodzice kupowali na nim oraz moi dziadkowie. Największą głupotą jest zburzenie tego targowiska, ono jest tradycją Bielska-Białej. Jak ma być sprzedane, to niech go kupi miasto – uważa jeden z mieszkańców.
Handlujący na targowisku przy ul. Lompy wskazują, że ma ono długie i piękne tradycje. Pracowały i pracują na nim do dziś rodzinne firmy handlowe, rolnicy z własnymi produktami, sadownicy i ogrodnicy.

– To nieprawdopodobne, żeby targowisko przestało istnieć w tak dużym mieście. Przecież istnieją w każdym, są na wsiach w całej Polsce i świecie. Jest bardzo potrzebne nam handlującym, miastu i klientom, którzy od lat robią tu zakupy – argumentują sprzedawcy targowiska.

Zwracają uwagę, że w sierpniu 2014 roku plac targowy został efektownie zmodernizowany – zadaszony, oświetlony i ogrodzony. Inwestycja pochłonęła 1,5 mln zł i została wykonana z wykorzystaniem funduszy europejskich. – Nie może być tak, żeby takie miejsce, zostało sprzedane wraz z gruntem w tak krótkim czasie, a w to miejsce postawiony kolejny dyskont – alarmują handlujący.
Barbara Dudek, prezes zarządu PSS Społem w Bielsku-Białej wyjaśnia, że wystawili terenu targowiska na sprzedaż ze względów ekonomicznych.

– Targowisko przynosi nam straty, dlatego je sprzedajemy – wyjaśnia. – Odprowadzam do miasta co roku 90 tys. zł. Dopłacam do tego interesu 200 tys. zł. Prowadząc działalność komercyjną skupiam się na działalności detalicznej – dodaje.

Przyznaje, że targowisko zostało wyremontowane, na co PSS Społem wydało 900 tys. zł i skorzystało z dotacji unijnej.
– Sądziłam, że targowisko zacznie przynosić zyski. Gdyby chociaż wychodziło na zero. Ale w sytuacji gdy trzeba dopłacać... – ucina.
Uważa, że handlujący powinni pracować od poniedziałku do soboty, a nie tyko w środy i piątki. Wskazuje też, że targowisko przy ul. Lompy ma konkurencję w postaci innego targowiska, na które zezwolenia wydaje bielski Miejski Zarząd Dróg.
Sprawą targowiska przy ul. Lompy zainteresowały się władze Bielska-Białej, które zwróciły się do prezes Barbary Dudek o ponowne przeanalizowanie tej sprawy.

Prezydent Bielska-Białej Jarosław Klimaszewski zaoferował współpracę i pomoc ze strony Urzędu Miejskiego w takim rozwiązaniu sprawy, by było ono zadowalające dla mieszkańców i satysfakcjonujące dla władz spółdzielni.

Łukasz Klimaniec

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.