Chcą komisji zanim znów zasieją
Regionalna izba rolnicza chciałaby powołania komisji, które szacowałyby straty w zbożach. Wnioski mogą składać wójtowie.
Na polach pojawił się tak nielubiany przez rolników, rudo-brązowy kolor. - Gołym okiem widać, że to nadaje się do zaorania - mówi Paweł Wienconek, dyrektor biura Kujawsko-Pomorskiej Izby Rolniczej. Jesienią długo panowała susza, co uniemożliwiało siew, a później wschody i wegetację roślin ozimych. W styczniu przyszły wiatry i silniejsze mrozy, a śniegu nie było. Efekt widać teraz w postaci zbrązowiałych pól - wymarzniętych upraw.
KPIR skierowała apel do wojewody. Rolniczy samorząd chce by Mikołaj Bogdanowicz powołał komisje, które szacowałyby straty z powodu wymarzznięcia.
Ryszard Kierzek, prezes KPIR zwraca się do wojewody w imieniu zarządu Izby z prośbą “o pilne podjęcie działań wspierających gospodarstwa i rodziny rolników dotkniętych niekorzystnymi zjawiskami pogodowymi w tegorocznym sezonie wegetacyjnym”.
Czy rzeczywiście takie komisje mogą powstać?
- Z wnioskiem o powołanie komisji winien wystąpić wójt gminy, na terenie której wystąpiła szkoda - wyjaśnia Jarosław Jakubowski, rzecznik wojewody.
Według wstępnych informacji od gospodarzy straty na ich polach sięgają miejscami nawet 60 proc. Tam, gdzie była pokrywa śnieżna, rośliny się obroniły. - Wystosowaliśmy komunikat do rolników o rozpoznanie sytuacji na swoich polach i zawiadomienie wójtów - podaje Wienconek .
Styczniowe mrozy najbardziej zaszkodziły uprawom w południowo-zachodniej części województwa. Izba rolnicza planuje zorganizować spotkanie z wojewodą w sprawie programu pomocowego.