Czego nie można kupić?

Czytaj dalej
Fot. Seidler Slawomir
Sławomir Sowa

Czego nie można kupić?

Sławomir Sowa

Od redaktora

Czego nie można kupić?

Wczasach PRL była tak zagadka: czym się różnią Stany Zjednoczone od Polski? Tym, że oni mają Dziki Zachód, a my dziki Wschód. Niestety, wciąż można odnieść wrażenie, że mimo swoich europejskich aspiracji, nadal jesteśmy częścią dzikiego Wschodu. Bo jak świadczy o naszym poziomie cywilizacyjnym fakt, że ktoś kto chce pracować w gastronomii, może sobie zwyczajnie kupić książeczkę sanitarno-epidemiologiczną zamiast przechodzić żmudne badania.

Łódzki sanepid ani policja do tej pory na takie przypadki nie natrafili. Tylko co to właściwie znaczy? Skoro są oferty fałszywych zaświadczeń i książeczek oraz szczegółowe cenniki, to czy przypadkiem nie jest tak, że pracodawcy tylko pro forma żądają badań, nie weryfikując przedstawionych dokumentów? Jest fałszywie, ale tanio i szybko, więc wszyscy są zadowoleni. Do czasu aż z jakiegoś talerza nie wylezie salmonella i nie zatruje pół wesela. A jak zatruje? Trudno. Wypadek przy pracy.

Sławomir Sowa

Jestem dziennikarzem w redakcji Dziennika Łódzkiego, zajmuję się m.in. problematyką wojskową, biznesem i polityką, ale lubię zanurkować w historię, zarówno tę lokalną, jak i powszechną, żeby poszukać punktów odniesienia i zdobyć dystans do tego, co dzieje się na bieżąco. Zainteresowania? Te zawodowe wyrastają z osobistych.

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.