Wojciech P. został uznany winnym, ale sąd okręgowy podtrzymał decyzję rejonowego i stwierdził niewielką szkodliwość społeczną czynu. Były starosta może więc wystartować w najbliższych wyborach. Wyrok jest prawomocny.
Wojciech P. od 2001 roku prowadził praktykę lekarską w dziedzinie chorób wewnętrznych i badań lekarskich osób ubiegających się o uprawnienia do kierowania pojazdami. Od stycznia 2011 roku miał z kolei pracować na podstawie umów cywilnoprawnych jako lekarz geriatra w jednej z przychodni w Myszkowie. Z chwilą objęcia stanowiska starosty myszkowskiego (lipiec 2011), miał 3 miesiące, żeby zaprzestać prowadzenia działalności gospodarczej. Już na początku złożył oświadczenie, w którym stwierdził, że jej nie prowadzi. Podobnie uczynił w kwietniu 2012 roku i kwietniu 2013 roku.
– Na podstawie zeznań przesłuchanych w śledztwie świadków oraz zabezpieczonej dokumentacji stwierdzono, że w latach 2011-2012 Wojciech P. wykonywał czynności z zakresie płatnych badań lekarskich osób ubiegających się o uprawnienia do kierowania pojazdami – poinformował Tomasz Ozimek, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Częstochowie.
W dalszej części:
- Gdzie wykonywano badania i czy odprowadzano podatek
- Komu sąd nakazał wpłacanie 12 tys. zł
- Czy decyzja sędziów była jednomyślna
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień