Dąbrowa Górnicza ma być bezpieczna. Miasto ma już plan, jak to zrobić

Piotr Sobierajski

Najbliższe miesiące upłyną w mieście pod hasłem „Bezpieczna Dąbrowa”. To nowatorski projekt, w który zaangażowani zostaną wszyscy mieszkańcy Dąbrowy Górniczej, od najmłodszych, po seniorów.

Czeka m.in. kurs pierwszej pomocy, zajęcia z samoobrony, akcja edukacyjna na temat czadu. Pierwsze czujniki, informujące o zagrożeniu tlenkiem węgla, trafiły już do dąbrowian.

- Program ma przyczynić się do poprawy stanu i poczucia bezpieczeństwa mieszkańców - mówi Zbigniew Podraza, prezydent Dąbrowy Górniczej. - Zdiagnozowane zostaną zagrożenia i miejsca niebezpieczne. Mieszkańcy będą mogli przedstawić swoje oczekiwania i propozycje, jak je wyeliminować. Program zakłada także organizację cyklu zajęć, spotkań i prelekcji, dotyczących poprawy bezpieczeństwa - dodaje. Jednym z elementów programu jest akcja edukacyjna na temat czadu, a także zakup detektorów tlenku węgla dla osób najbardziej narażonych na jego działanie. 15 lutego pilotażowo 140 tych urządzeń trafiło do mieszkańców.

- Odebrały je osoby wytypowane przez MOPS, którym zdecydowanie się przydadzą. Myślę, że kolejna partia czujek trafi do mieszkańców przed kolejnym sezonem grzewczym - tłumaczy Bartosz Matylewicz, rzecznik Urzędu Miejskiego. - Jako lekarz, doskonale wiem, jak niebezpieczny jest czad. Kilka razy zdarzyło mi się stwierdzać zgon osób, w tym młodych, zatrutych tlenkiem węgla. Tych sytuacji nigdy nie zapomnę. Dzięki czujnikom można uniknąć takich tragedii - podkreśla Zbigniew Podraza.