Ewa Abramczyk-Boguszewska

Filie bibliotek pedagogicznych znikną z mapy

W Świeciu nadal będą funkcjonować dwie biblioteki - Miejska Biblioteka Publiczna (na zdjęciu) oraz filia bydgoskiej biblioteki pedagogicznej. Filię od Fot. Andrzej Bartniak / archiwum W Świeciu nadal będą funkcjonować dwie biblioteki - Miejska Biblioteka Publiczna (na zdjęciu) oraz filia bydgoskiej biblioteki pedagogicznej. Filię od 1 stycznia przyszłego roku przejmie powiat.
Ewa Abramczyk-Boguszewska

To już pewne: biblioteki pedagogiczne w regionie zostaną zlikwidowane. Urząd marszałkowski obiecuje, że zadba o pracowników i o zbiory.

O planowanej likwidacji filii Pedagogicznej Biblioteki Wojewódzkiej w Bydgoszczy pisaliśmy już kilka miesięcy temu. Wówczas się okazało, że urząd marszałkowski w Toruniu, pod który podlegają te biblioteki, zamierza je „restrukturyzować”. Wcześniej, jeszcze w latach 90., zmiany przeprowadzono w Bibliotece Pedagogicznej w Toruniu (ma ona jedną filię w Brodnicy) i we Włocławku (bibliotekę włączono w struktury Kujawsko-Pomorskiego Centrum Edukacji Nauczycieli).

Przychodzi mało osób

Teraz przyszedł czas na bydgoską placówkę, która w terenie ma 9 filii:

Jak informuje Beata Krzemińska, rzecznik urzędu marszałkowskiego, utrzymanie wszystkich filii to rocznie koszt prawie 2 mln zł.

- Średnia dzienna liczba odwiedzin czytelniczych w filiach oscyluje obecnie wokół 10, a są i takie, kiedy wynosi tylko 7. Liczba wypożyczeń jest znacznie większa. Oznacza to, że bardzo wielu czytelników korzysta z uruchomionych nowoczesnych narzędzi elektronicznego dostępu - katalogów online, elektronicznych wypożyczalni i cyfrowych zasobów bibliotecznych - mówi Beata Krzemińska.

Jeszcze w maju sejmik województwa podjął uchwałę o zamiarze likwidacji filii w Świeciu i Żninie. W poniedziałek przyjął podobne uchwały w sprawie likwidacji pozostałych siedmiu filii bydgoskiej PBW oraz filii toruńskiej BP w Brodnicy.

- Nie zakładamy w żadnym przypadku likwidacji księgozbiorów - przekonuje Beata Krzemińska. - Samorządy lokalne, przede wszystkim powiaty, otrzymały ofertę ich przejęcia na potrzeby nowo powoływanych placówek. Tam, gdzie takie instytucje powołane nie zostaną, zasoby trafią do miejscowych bibliotek publicznych. Priorytetem są kwestie pracownicze. Rozważane są różne możliwości, w tym przede wszystkim przeniesienie zatrudnionych do siedzib głównych bibliotek i etaty oferowane przez samorządy powiatowe.

Będą książki i praca

W najlepszej sytuacji są obecnie osoby zatrudnione w filii w Świeciu. Zostanie ona przejęta przez powiat. - Od 1 stycznia 2017 przejmiemy księgozbiór i pracowników - mówi Barbara Studzińska, wicestarosta świecki. - Biblioteka będzie się mieściła w tym samym miejscu co obecnie. Zdajemy sobie sprawę z tego, że przydałoby się większe pomieszczenie, ale na razie nie mamy takich możliwości. To ewentualnie plany na przyszłość. Z kolei dawną siedzibę starostwa, która mogłaby służyć bibliotece, przeznaczyliśmy już na inne cele. Zamierzamy wystąpić do zarządu województwa z prośbą o pomoc w finansowaniu biblioteki przez pierwszy rok, a może i dłużej. Jest to bowiem dla nas nowe, dodatkowe obciążenie, które musimy uwzględnić w budżecie.

Jak podkreśla Barbara Studzińska, pracownicy biblioteki nie muszą się martwić o pracę. - Osoby te zostaną zatrudnione na umowę o pracę - wyjaśnia. - Zależało nam na przejęciu biblioteki, ponieważ chcieliśmy, aby zbiory pozostały w Świeciu i służyły naszym mieszkańcom. Dla nich zmieni się jedynie szyld, ponieważ placówka będzie nazywać się Powiatową Biblioteką Publiczną.

- Pracownicy filii w Świeciu nic nie stracą na tej zmianie - uspokaja również Ewa Pronobis-Sosnowska, dyrektor PBW w Bydgoszczy.

Dużo gorzej sytuacja wygląda w filii w Żninie. - Zostanie ona zlikwidowana - mówi Ewa Pronobis-Sosnowska. - Wypowiedziano nam umowę najmu, a innego pomieszczenia nie znaleźliśmy. Oferty komercyjne są bardzo drogie. Zbiory pozostaną w Żninie. Zostaną włączone do biblioteki miejskiej. Pracujące tu dwie osoby otrzymały propozycję zatrudnienia w Bydgoszczy.

Daleko do nowoczesności

Do bydgoskiej biblioteki zostanie też przeniesionych kilka osób z pozostałych filii. Tam będą miały pracę. - Filie nie spełniają standardów biblioteki publicznej - przyznaje dyrektor PBW. - Nie wszędzie z powodów lokalowych można prowadzić dodatkowe zajęcia. Odnotowujemy też znaczny spadek czytelnictwa. Z pewnością są to argumenty za reorganizacją. Zależy nam, aby książki pozostały w tych miejscowościach, w których są obecnie, i aby mieszkańcy mogli z nich korzystać.

Bez zmian filie będą funkcjonować do końca roku.

Ewa Abramczyk-Boguszewska

Szkoła – to nie tylko miejsce, ale przede wszystkim uczniowie i nauczyciele. To oni tworzą ją każdego dnia. Dlatego też piszę o tym, co dla nich ważne: o ich problemach, codziennych sprawach, sukcesach i radościach. W swoich artykułach zawsze staram się pokazać dwie strony medalu, bo przecież w gruncie rzeczy chodzi nam wszystkim o to samo: o dobrą edukację dla dzieci. Sięgam również po opinie fachowców, którzy odnoszą się do aktualnej sytuacji w polskiej oświacie. Interesuje mnie też to, co dzieje się na polskich uczelniach, zwłaszcza tych z Kujawsko-Pomorskiego. Pisząc o edukacji, ciągle się czegoś uczę.

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.