Gra się tak, jak przeciwnik pozwala, czyli stałe fragmenty gry

Czytaj dalej
Marek Twaróg

Gra się tak, jak przeciwnik pozwala, czyli stałe fragmenty gry

Marek Twaróg

Zła wiadomość jest taka, że już za chwilę - tydzień ledwie - wszyscy będziemy piłkarskimi ekspertami. Co prawda od zawsze w Polsce wszyscy znamy się na medycynie, polityce, mediach i futbolu, ale natężenie znawców piłki może być wkrótce doprawdy uciążliwe.

Wliczam w to „ekspertów” w mediach, proszę nie myśleć, że nie widzę belki w oku. Ostatnio rozmowy z gwiazdami futbolu wydał nawet znany dziennikarz polityczny Bogdan Rymanowski. I nawet jeśli uznamy, że piłkarz to człowiek, a z człowiekiem da się rozmawiać nie tylko o piłce - to jednak jest to pewna ekstrawagancja. W TVPInfo z kolei znawcą futbolu i komentatorem w tej dziedzinie okazał się całkiem niedawno nieśmieszny komik Ryszard Makowski. Przepędzono go już chyba z większości estrad, ale w telewizji jest lubiany za poglądy.

Kibicować zatem będziemy wszyscy i tego nikt nam nie odbierze, wspominać będziemy wszyscy i tego też nikt nam nie odbierze. Jeden wspomni Gadochę, drugi Szarmacha, ktoś pewnie Kupcewicza i Majewskiego, a może i Frankowskiego czy Olisadebe. Z pewnością niejeden mąż z miną znawcy rzuci w stronę znudzonej małżonki jakąś złotą myśl w stylu „No, wiesz, gra się tak jak przeciwnik pozwala” albo „Trzeba szukać szansy w stałych fragmentach gry”. Uwielbiamy przecież odgrywać znawców, powtarzając za sportowymi komentatorami te wyświechtane zaklęcia. Kibicować więc - owszem - wszyscy, ale wymądrzać się - nie.

Lepiej zostawmy to prawdziwym ekspertom, zwłaszcza, gdyby miało nie pójść naszym niezbyt dobrze. To jasne jak słońce, że wszyscy ustawilibyśmy skład mądrzej niż Nawałka, a na boisku widzimy więcej niż Lewandowski (tego nikt nie kwestionuje), ale przynajmniej o tym głośno nie pytlujmy.

W ślad za taką refleksją w DZ już niedługo tylko fachowcy. Po pierwsze - od piłki. Bo będziemy mieli wysłanników we Francji, dziennikarzy sportowych. Po drugie - od innych ważnych ciekawostek wokół Euro, kibiców i rozrywek, a także ploteczek, opowieści dziwnej treści, rewelacji i sensacji. Bo tradycyjnie otwieramy „Kobiecą stronę futbolu”.

Pierwsza propozycja tej silnej grupy już w najbliższy wtorek - w DZ dodatek „Niezbędnik na Euro” z drabinką, terminami, opisami drużyn, piłkarzy i stadionów, ze wszystkim, co ważne przez miesiąc. Polecam.

Marek Twaróg

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.