Jak nie kochać małej Lenki ze Skwierzyny! Serduszko niedomaga, atopowe zapalenie skóry się wdało. Ale na jej buźce uśmiech

Czytaj dalej
Fot. Dariusz Dutkiewicz
Dariusz Dutkiewicz

Jak nie kochać małej Lenki ze Skwierzyny! Serduszko niedomaga, atopowe zapalenie skóry się wdało. Ale na jej buźce uśmiech

Dariusz Dutkiewicz

W łazience lokalu grzyb straszliwy się rozpanoszył. W jednym pokoju z zimna dzieciaki zębami szczękają, ale pani Agnieszka Styka na swój los nie narzeka. Radzi sobie, choć w mieszkaniu remont by się przydał, bo wilgoć dzieciom szkodzi. A czwórka ich jest. No i kobieta poprosiła o pomoc gazetę.

Mieszkanie na piętrze domu przy Placu Powstańców Wlkp. w Skwierzynie do małych nie należy. Trzy pokoje, kuchnia, łazienka. Razem 68 metrów. Pani Agnieszka samotnie wychowuje tu czwórkę swych latorośli. Najmłodsza jest czteroletnia Lenka. A jeszcze Maja (11 l.), Ola (12 l.) i Max (14 l.). Są jeszcze, ale na stałe poza domem, nastoletni chłopcy: Stasiu i Mateusz. Jakiś czas temu, za swoje oszczędności kobieta w pierwszej kolejności wyremontowała łazienkę.

Grzyb na ścianach aż czarny zagościł

Pieniądze się skończyły, a tu okazało się, że przez nieszczelny dach cała robota poszła na marne. – Pan zobaczy jaki grzyb się wdarł na ściany – mówi pokazując połuszczone panele, odpadające kafelki. – Żal straszny, że tak to wygląda, ale przede wszystkim przez tę wilgoć, to mieszkanie jest bardzo niezdrowe, szczególnie dla dorastających dzieci. Na dodatek, jak ostro popada, to z dachu woda się leje.

Zimno takie, że dzieci zębami szczękają

Jakby tego było mało, to w jednym z pokoi straszny ziąb panuje. Na dowód Maja pokazuje termometr, który przed chwilą stał na szafce. O zgrozo! Słupek ledwo nieco ponad dziesięć stopni wskazuje. Dlatego Majka i Ola gro czasu spędzają w środkowym pokoju, no bo jak książki czytać, kiedy ręce grabieją. A obie czytać lubią. W tej sytuacji życie rodziny głównie poza tym pokojem skupia się na kuchni. Nawet komputer jest tutaj na stole rozłożony. A pani Agnieszka akurat nas opuszcza, bo ma wraz z córką spotkanie z nauczycielką. Zdalne oczywiście.

Buzia uśmiechnięta, ale serduszko chore

Kiedy mama jest zajęta tym zdalnym spotkaniem próbujemy rozmawiać z Lenką. Ślicznie się uśmiecha, ale małomówna jest jakaś i jak na swój wiek, to mała. Taki słodki okruszek. Spotkanie zdalne z nauczycielką się skończyło, ale zaraz będzie kolejne. W tej wolnej chwili pani Agnieszka tłumaczy, jak to z Lenką jest. Tak bardzo jak śliczna, tak i schorowana jest. I matka wylicza: atopowe zapalenie skóry, ale i serduszko małej do zdrowych nie należy. Najgorszy jest bezdech. Rodzeństwo i mama cały czas muszą małą kontrolować. – Ma ataki bezdechu i czasami nawet pół minuty nie może złapać oddechu – mówi mama Lenki. – Jak rodzic takiego czegoś nie przeżywał, to nie zrozumie, jaki to strach. Na dodatek rosnąć nam przestała, więc jeszcze do endokrynologa jeździmy.

Pani Agnieszka sobie radzi, ale nie z remontem

I tak krążąc po mieszkaniu pani Agnieszka opowiada, jak to sobie radzi. – Finansowo daję radę, ale remont to jest ponad moje możliwości – wzdycha kobieta. – A jak widać, ze względu na zdrowie dzieci bardzo by się przydał, bo jeszcze jeden taki wilgotny sezon i zaczną mi na astmę chorować.

Wniosek trzeba znowu złożyć

Warunki bytowe pani Styki przedstawiliśmy wiceburmistrzowi. I okazało się, że o tym jak wygląda sytuacja w jej lokalu nie wiedział. Zadzwonił do zakładu komunalnego, a tutaj okazało się, że jak na razie remont w mieszkaniu na Pl. Powstańców Wlkp. nie jest przewidywany. Powód jest banalny. Wszystko wskazuje na to, że kobieta w ub. r. nie złożyła odpowiedniego wniosku. – Musi złożyć wniosek – mówi Wojciech Kowalewski. – Wtedy go rozpatrzymy.

I rzeczywiście pani Agnieszka przyznaje, że już raczej nie pamięta, kiedy odpowiedni dokument składała. – Może rok temu – przyznaje. – Ale jak trzeba, to jeszcze raz złożę. W końcu w grę wchodzi zdrowie moich dzieci.

Dariusz Dutkiewicz

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.