Jak przejść przez lato na lekkich nogach? Rady lekarza specjalisty

Czytaj dalej
Marlena Polok-Kin

Jak przejść przez lato na lekkich nogach? Rady lekarza specjalisty

Marlena Polok-Kin

Przez lato na lekkich nogach. Jak przejść? O tym, czego nie lubią nasze nogi, jakie objawy powinny nas niepokoić i jak nogom pomóc - rozmawiamy z dr. n. med. Zygmuntem Fiutkiem, specjalistą chirurgiem z Zabrza.

Upalne dni sprawiają, że nasze nogi w szczególny sposób domagają się troski. Nawet zdrowe osoby narzekają, że nogi puchną, są ciężkie, pojawiają się tzw. pajączki. A do tego - nie sprzyja im to, co podczas wakacji jest ich nieodłącznym elementem: loty samolotem i długie podróże, gdy siedzimy unieruchomieni.

O tym, czego nie lubią nasze nogi, jakie objawy powinny nas niepokoić i jak nogom pomóc - rozmawiamy z dr. n. med. Zygmuntem Fiutkiem, specjalistą chirurgiem z Zabrza.

Nogi nie lubią upałów i podróży?

Rzeczywiście, podczas upałów często wracają do nas pacjenci z wcześniej zagojonymi ranami podudzi. Taka pogoda sprzyja zakrzepowemu zapaleniu żył. Objawy niewydolności żylnej mogą się nasilać w podróży. Dochodzi wtedy do sumowania się czynników ryzyka- unieruchomienie, wahania ciśnień jakie mają miejsce podczas lotu samolotem, żylaki, odwodnienie. Stwierdzono, że częstotliwość występowania powikłań zatorowo-zakrzepowych jest wprost proporcjonalna do długości lotu. Do zatorowości płucnej może dojść nawet u osób zdrowych. Analizowano przypadki nagłych zgonów w hali przylotów, krótko po opuszczeniu przez pasażera samolotu. Okazało się, że najczęściej przyczyną zatrzymania krążenia w tych przypadkach nie była choroba serca, a zatorowość płucna.

Latamy coraz częściej, urlopowe wypady robimy nawet częściej niż raz do roku. Jak sobie zatem radzić, jak się chronić?

Niebezpieczne jest spanie podczas lotu. W czasie snu mięśnie wiotczeją, a ich napięcie, kurczenie się ma duże znaczenie dla powrotu krwi żylnej do płuc. Nie pić alkoholu, bo działa odwadniająco.
Podczas lotu starajmy się poruszać stopami, w miarę możliwości przejść się po pokładzie. Warto zaopatrzyć się w specjalne wyroby uciskowe – podkolanówki, pończochy lub rajstopy. Nie każdy może nosić takie wyroby- u osób z zaawansowaną miażdżycą, z niedokrwieniem są przeciwwskazane. Pamiętajmy, że chodzi o stopniowany ucisk. Złe podkolanówki, mimo nazwy „przeiciwżylakowe” mogą wręcz zaszkodzić. Zaszkodzą też gdy będą źle dobrane lub źle ubrane. Najczęstszy błąd przy ubieraniu polega na zbyt mocnym rozciągnięciu dolnej części. Odwijanie się „nadmiaru” pończochy czy podkolanówki powoduje wtedy ucisk i utrudnia krążenie.

Jak przejść przez lato na lekkich nogach? Rady lekarza specjalisty

Ktoś, kto już nie ma czasu na wizytę u lekarza przed wyjazdem na wakacje, może się zaopatrzyć w wyspecjalizowanych aptekach gdzie przeszkolona osoba może dokonać pomiarów i pokaże, jak je prawidłowo nakładać.
Jadąc samochodem - róbmy co godzinę lub chociaż co dwie godziny przerwy, aby się energicznie przespacerować, albo położyć z wysoko uniesionymi nogami.

Pomogą nam jakieś leki, możemy coś przyjąć przed podróżą? Mówi się, że aspirynę.

Aspiryna działa przeciwpłytkowo, chroni układ tętniczy, przy żyłach - nie sprawdza się. W przypadku długiej podróży osoby z wysokim ryzykiem zakrzepicy (żylaki, przebyte zakrzepowe zapalenia, obrzęki...) powinny zaopatrzyć się w któryś z preparatów heparyn frakcjonowanych i zrobić zastrzyk w dniu wylotu.

A reklamowane suplementy?

Te leki działają, ale pacjent powinien mieć świadomość, że ich zażywanie nie spowoduje zniknięcia żylaków. Ja zalecam żeby pacjent pilniej nosił wyroby uciskowe, częściej odpoczywał z uniesionymi ponad poziom serca nogami, jeśli jednak pacjent nie ma czasu, a nogi są ciężkie, to również polecam doustne preparaty obkurczające żyły. Działają jak „wewnętrzne” podkolanówki.

Czy problemy z zakrzepowością żylną i żylakami są uzależnione od płci? Wydaje się, że panie częściej uskarżają się na żylaki.

Ciąża, poród, połóg, zażywanie doustnych leków antykoncepcyjnych, to najważniejsze powody większych kłopotów z żylakami u kobiet niż u mężczyzn. Poza tym do gabinetu trafia więcej pacjentek niż pacjentów, gdyż mężczyźni często szukają pomocy dopiero wystąpi krwotok, otworzy się owrzodzenie lub wystąpi zakrzepica, a kobiety przychodzą po poradę wcześniej, kiedy jedynie wygląd jest problemem.
Przybywa mężczyzn, którzy również ze względów estetycznych chcą się pozbyć żylaków.

Objawy niewydolności żylnej bez względu na płeć będą się nasilać u osób, które np. wiele godzin spędzają za biurkiem. Jak sobie radzić? Trzeba poruszać od czasu do czasu stopami pod biurkiem i koniecznie robić przerwy. Wstawać, szybko pochodzić. Wolny spacer nie spełni swojego zadania.
Kto może, powinien położyć się z nogami uniesionymi wyżej od poziomu serca. Najlepiej z ugiętymi nogami - bo przeprost może wywołać drętwienie nóg.
Trzeba dbać o właściwe nawodnienie organizmu. Zwłaszcza osoby w podeszłym wieku mogą mieć zaburzone odczuwanie pragnienia i nie powinny zapominać o przyjmowaniu płynów. Nie wolno dopuścić do odwodnienia.

A co z obuwiem? Panie profilaktycznie żegnają się z butami na wysokim obcasie?

Nie można demonizować - oczywiście chodzenie na obcasach wyższych niż 5 cm pogarsza pracę „pompy mięśniowej”, która odgrywa bardzo ważną rolę w powrocie krwi żylnej z nóg do serca, jednak okazjonalne ubranie wyższych obcasów, na 2-3 godziny nie zaszkodzi. Wskazane jest częste przebieranie butów- w każdym stopa inaczej się układa i takie zmiany są korzystne.

Jakie objawy powinny nas niepokoić?

Ból pod postacią uczucia ciężkości nóg, obrzęk nasilający się w ciągu dnia, a także przebarwienia i ciemniejsze plamy pojawiające się na skórze nóg. Skóra się robi sucha i pergaminowa, to może prowadzić do owrzodzenia, pojawiają się wypryski żylne. Pacjenci często trafiają wówczas do dermatologa - i otrzymują leki do miejscowego stosowanie, ale ulga na krótka, bo leczenie wyprysku objawowo nie rozwiązuje problemu. Odpowiedzialny dermatolog wyśle swojego pacjenta do flebologa, czyli lekarza zajmującego się chorobami żył, lub przynajmniej na badanie dopplerowskie, aby upewnić się, czy to objaw niewydolności żylnej.
Nawet tzw. "pajączek" na nogach może być objawem niewydolności żylnej. Na oko nie da się ocenić, jak zaawansowana jest choroba- czasami żylaki wyglądają już źle, ale - po zbadaniu - okazuje się, że główne pnie żył powierzchownych są wydolne i możemy je leczyć np. za pomocą skleroterapii. Innym razem jest tak, że wydaje się, że to "tylko" pajączki i niewinny defekt kosmetyczny - a tu w badaniu stwierdzamy niewydolne główne pnie.

Jak wykorzystać wolny czas i wakacje, by zadbać o nogi i przynieść im ulgę?

Polecam pacjentom i wszystkim, którzy chcą zadbać o nogi - zajęcia na basenie. Najlepsza nawet podkolanówka nie wywrze takiej kompresji, jak zanurzenie nóg w wodzie. Zalecam zatem brodzenie po wodzie pacjentom w każdym wieku. Na siłowni ćwiczenia, przy których tłocznia brzuszna mocno pracuje - mogą być niepożądane z mojego punktu widzenia. Dobre efekty przyniosą szybkie i energiczne spacery, marsze z kijkami. Bieganie - tak, ale pamiętajmy o stosowaniu przy uprawianiu tego sportu specjalistycznych wyrobów ochronnych. Słup krwi podczas takiego wysiłku uderza w zastawki, a dzięki podkolanówkom uciskowym chronimy żyły.

A co z opalaniem? Mówi się, że jest co najmniej niewskazane dla chorych i w profilaktyce żylaków?

Opalanie się rzadko bywa całkowicie przeciwwskazane. Jest dozwolone w granicach rozsądku i z preparatami ochronnymi. Chodzi jednak o to, aby unikań przegrzewania. Opalać się pływając lub brodząc po wodzie, aby nogi były systematycznie chłodzone. Nie leżymy plackiem na słońcu - to akurat stanowczo odradzam nie tylko przy niewydolności żylnej i profilaktyce tego schorzenia.

Marlena Polok-Kin

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.