
Ostatni śmiertelny wypadek był tu w maju 2016. Potem wydali pół miliarda na przebudowę dróg. Wyprowadzili "krajówkę" z centrum. Efekty przeszły oczekiwania
- Nie spodziewaliśmy się, że to nastąpi tak szybko. Budujemy je tak, żeby służyły ludziom. Korzystaliśmy też z doświadczeń miast zachodnich - mówi Tomasz Tosza z Miejskiego Zakładu Dróg i Mostów w Jaworznie.
- Ostatni śmiertelny wypadek drogowy na terenie Jaworzna miał miejsce 21 maja 2016 roku. Było to potrącenie pieszego na skrzyżowaniu ulic Grunwaldzkiej i Puszkina - potwierdza nadkomisarz Tomasz Obarski, oficer prasowy jaworznickiej policji.
W 2003 roku na zlecenie miasta wykonano studium komunikacyjne, które zaleciło kilka rozwiązań. W Jaworznie zaczęto je stosować. - Te rozwiązania to m.in. zawężenia jezdni, wyniesione skrzyżowania czy ronda zamiast klasycznych skrzyżowań. Wydaliśmy pół miliarda złotych na przebudowę dróg, żeby miasto było bezpieczne i wygodne dla życia mieszkańców - podkreśla Tomasz Tosza.
Jednym z głównych założeń studium było też powstanie obwodnicy Dąbrowy Narodowej i Trasy Śródmiejskiej. Dzisiaj nikt z jaworznian nie chciałby chyba powrotu do nie tak dawnych czasów, gdy droga prowadząca z Katowic do Krakowa biegła przez rynek i ul. Grunwaldzką. Dzięki trasie ruch przez miasto stał się bardziej płynny
W dalszej części:
- Kogo słuchali urzędnicy
- Kto interesuje się przyjętymi tu rozwiązaniami
- Co dalej z budową DTŚ
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 2,46 zł dziennie.
już od
2,46 ZŁ /dzień