Łukasz Koleśnik

Jest szansa na most w Połęcku?

Przeniesienie mostu z Cigacic do Połęcka znacznie przyspieszyłoby sprawy z przeprawą nad Odrą. Jeśli nie będzie to możliwe, trzeba będzie poczekać na Fot. Archiwum GL Przeniesienie mostu z Cigacic do Połęcka znacznie przyspieszyłoby sprawy z przeprawą nad Odrą. Jeśli nie będzie to możliwe, trzeba będzie poczekać na nowy most, który ma powstać po tym w Milsku.
Łukasz Koleśnik

Odkąd zaczęły się rozmowy o budowie mostu w Milsku, odżyły również dyskusje dotyczące przeprawy przez Odrę w Połęcku. Mieszkańcy gminy chcieliby, by u nich wykorzystać rozebraną konstrukcję.

- O moście w Połęcku mówi się chyba nawet dłużej niż o obwodnicy w Krośnie Odrzańskim - mówią mieszkańcy gminy Maszewo.
Niewątpliwie taka przeprawa bardzo by się przydała. Skróciłaby drogę w kierunku Gubina i granicy niemieckiej lub w drugą stronę, do Torzymia i Sulęcina.

W 2018 roku ma ruszyć budowa mostu w Milsku, gdzie też do tej pory funkcjonował prom, podobnie jak w Połęcku. Co to oznacza dla gminy Maszewo?_Według wójta Dariusza Jarocińskiego, następna inwestycja tego typu powinna być wykonywana właśnie u nich. - Jeśli chodzi o potrzeby, to nasz most jest drugi w województwie. Pierwsza jest właśnie przeprawa w Milsku, gdzie ma ruszyć budowa - mówi wójt Jarociński.

- Załatwiamy za jednym zamachem kilka spraw. Bezpieczeństwo pożarowe, a także działania innych służb ratowniczych są usprawnione. Ogólna komunikacja. Szybsza droga do Gubina i granicy polsko-niemieckiej. Połączenie z Torzymiem. Można inaczej rozwiązać połączenia transportu publicznego - wymienia wójt. - To jest inwestycja znacząca dla całego regionu, tj. województwa lubuskiego - dodaje.

Być może jest ona bliżej niż mogłoby się wydawać. Dlaczego?_Planowana jest rozbiórka istniejącego mostu na Odrze na wysokości Cigacic i wybudowanie nowego. Dotychczasowa konstrukcja może zostać jeszcze wykorzystana. Mówiła o tym marszałek Elżbieta Polak.

– To warta rozważenia propozycja. Decyzja może być podjęta dopiero po przedstawieniu przez generalną dyrekcję szczegółowych badań technicznych co do możliwości powtórnego wykorzystania starej konstrukcji - zaznacza.

Jeśli tak będzie, to gdzie trafi przeprawa. Chcieliby ją nie tylko w Połęcku, ale również w Pomorsku. Czy już toczy się walka o most?
Wójt D. Jarociński z rezerwą wypowiada się o tym pomyśle. Głównie dlatego, że nic jeszcze dokładnie nie wiadomo na temat mostu i możliwości jego przeniesienia do innej miejscowości. - Czekamy na decyzję specjalistów, projektantów. Nikt nie chciałby w gminie takiej przeprawy, o którą zaraz musiałby się martwić i myśleć, czy np. będzie miał nośność? - wymienia D. Jarociński.

Niewątpliwie to opcja tańsza i przede wszystkim szybsza. - Cały czas o sobie przypominamy w sprawie mostu, żeby nikt nie zapomniał o Połęcku. Jeśli konstrukcja w Cigacicach będzie spełniała wszystkie wymagania, to chętnie go przyjmiemy. Jeśli nie, to poczekamy - dodaje wójt.

Przeniesienie to wciąż niewiadoma. - Znam przypadki mostów kolejowych, które PKP wykorzystywały w innych miejscach. Były to mniejsze konstrukcje - mówi Mirosław Biskup, szef kieleckiej filii Ośrodka Badań Mostów. Ponadto koszty demontażu konstrukcji są bardzo wysokie.

Łukasz Koleśnik

Co robię?


Żadna tematyka mnie nie odstrasza. Biznes, polityka, sport, reportaże, fotoreportaże, relacje, newsy, historia. Dzięki temu też pogłębiam swoją wiedzę i doskonalę swoje umiejętności.


Największą satysfakcję z pracy mam wtedy, kiedy w jakiś sposób mogę pomóc. Dlatego często opisuję ludzi z problemami, chorych i potrzebujących oraz zachęcam do pomocy. I kiedy uda się pomóc nawet w najmniejszym stopniu, to jest plus. 


Działam głównie na terenie powiatu krośnieńskiego. Obecnie trzymam rękę na pulsie, jeśli chodzi o poszczególne inwestycje w regionie, jak chociażby przygotowywane podniesienie zabytkowego mostu w Krośnie Odrzańskim (Czy zabytkowy most w Krośnie Odrzańskim zostanie podniesiony w tym roku? To coraz mniej prawdopodobne), przyglądam się rozwojowi szpitala w regionie (Zachodnie Centrum Medyczne w końcu kupiło nowy rentgen do szpitala. Budynek w Gubinie doczeka się termomodernizacji).


Jak trafiłem do Gazety Lubuskiej?


W Gazecie Lubuskiej jestem zatrudniony od kwietnia 2015 roku. Wcześniej też pracowałem jak dziennikarz, głównie na terenie Gubina i okolic. Tam stawiałem też swoje pierwsze kroki w zawodzie, poznałem podstawy, złapałem kontakty.


Początkowo nie łączyłem swojej przyszłości z dziennikarstwem. Myślałem o informatyce albo aktorstwie (wiem, spory rozstrzał ;) ). Ostatecznie trafiłem jednak na studia do Wrocławia, gdzie studiowałem na kierunku Dziennikarstwo i komunikacja społeczna. Poszczęściło mi się i po studiach zacząłem pracę w zawodzie oraz trwam w nim do dziś.


O mnie


Jestem miłośnikiem piłki nożnej oraz koszykówki. Od lat zapalony kibic Borussii Dortmund. Łatwo się domyślić, że w wolnym czasie lubię oglądać mecze, ale nie tylko. Czytam książki. Głównie kryminały lub biografie. Kinomaniak. Oglądam filmy (fan Gwiezdnych Wojen, ale tych starych) i seriale (za dużo by wymieniać). Lubię czasem pobiegać (za rzadko, co po mnie widać ;) ). Tak w skrócie. To tyle :)

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.