Kierowców uwiera węzeł z północy albo południa

Czytaj dalej
Fot. Aleksandra Gajewska-Ruc
Aleksandra Gajewska-Ruc, (dab)

Kierowców uwiera węzeł z północy albo południa

Aleksandra Gajewska-Ruc, (dab)

Trwają prace przy rozbudowie obwodnicy Międzyrzecza. Zjazd z S3 na północy wkrótce ma być przejezdny. To jednak nie koniec utrudnień.

- Pracuję w parku przemysłowym, a mieszkam na ul. Zachodniej. Teraz do pracy ciężko jest dojechać, a jeszcze gorzej wrócić, przez zakorkowane miasto. Po skończeniu drugiej nitki, do pracy obwodnicą dojadę w kilka minut. Już się nie mogę doczekać - mówi Artur Tomysek.
Do tego czasu jednak pan Artur i inni kierowcy muszą uzbroić się w cierpliwość. Szykują się bowiem kolejne utrudnienia spowodowane przez poszerzanie obwodnicy o kolejne dwa pasy ruchu.

Dobra wiadomość jest taka, że północny węzeł, który nieprzejezdny jest od końca ubiegłego roku, zostanie odblokowany. - Przewidywany termin to ostatni tydzień czerwca - mówi Anna Jakubowska z GDDKiA w Zielonej Górze. Będzie więc można wjechać do miasta zjazdem z ekspresówki od strony Skwierzyny i Gorzowa. - W końcu nie będzie trzeba pokonywać całej obwodnicy i nadkładać kilku kilometrów drogi, żeby wjechać do miasta od południowej strony - komentuje pan Artur i dodaje, że zmiany w organizacji ruchu na obrzeżach powodują zamieszanie także w samym mieście, bo zdezorientowani kierowcy błądzący ciężarówkami po międzyrzeckich ulicach to już codzienność.

Niestety, kierowcy nie odetchną na długo, bo już na początku lipca roboty obejmą drugi, południowy węzeł, który zostanie zamknięty. Z Międzyrzecza na Zieloną Górę wyjedziemy tylko od północnej strony. Na południowym węźle nie zjedziemy też z S3 jadąc od strony Gorzowa. - Węzeł będzie nieprzejezdny do końca sierpnia - informuje Jakubowska i zaznacza, że zamkniecie łącznic jest konieczne dla realizacji prac na lewej jezdni.

Artur Tomysek z niecierpliwością czeka na zakończenie prac na „esce”. - Do pracy nie będę musiał jeździć przez miasto - mówi.
Aleksandra Gajewska-Ruc Artur Tomysek z niecierpliwością czeka na zakończenie prac na „esce”. - Do pracy nie będę musiał jeździć przez miasto - mówi.

Koniec prac przy międzyrzeckim odcinku „eski” przewidziany jest na czerwiec przyszłego roku. Obecnie obwodnica ma tylko po jednym pasie ruchu w obu kierunkach, dlatego odcinek jest przysłowiowym wąskim gardłem czteropasmowej S3. Da się to odczuć zwłaszcza latem, kiedy wzdłuż całej obwodnicy ciągną się długie kolejki samochodów. Razem z drugą nitką powstanie trzeci węzeł - na wysokości drogi wojewódzkiej nr 137 z Trzciela do Słubic. To kolejna dobra wiadomość dla kierowców z ul. Zachodniej, osiedla wojskowego i Kasztelańskiego, którzy chcąc wjechać na obwodnicę nie będą musieli przedzierać się samochodami przez całe miasto. - Z pewnością odciąży to międzyrzeckie ulice - mówi pan Artur.

Tymczasem w mieście rusza kolejny etap przebudowy jednej z głównych ulic - Świerczewskiego. Zamknięcie niewielkiego odcinka na pewno spowoduje niemałe utrudnienia. - No tak, w końcu zaczyna się sezon... na remonty - komentują mieszkańcy.

Utrudnienia na ul. Świerczewskiego

We wtorek, 14 czerwca, ma się rozpocząć kolejny etap przebudowy ul. Świerczewskiego. Drogowcy zamkną jej odcinek między mostem na Paklicy oraz skrzyżowaniem z ulicami Chopina i Łąkową.
- Na tym etapie prac skrzyżowanie będzie przejezdne - zapewnia Patrycja Klarecka-Haładus z międzyrzeckiego magistratu.

Prace mają się zakończyć do 31 października. Wykonawcą jest firma Infrakom. Władze gminy zapłacą jej 3 mln. 667 tys. zł. Gmina dostała na remont 1 mln. 254 tys. zł.
Remont Świerczewskiego będzie największą w br. gminną inwestycją drogową w Międzyrzeczu.

Aleksandra Gajewska-Ruc, (dab)

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.