Andrzej Drobik

Korki do Wisły mogą się skończyć, ale czeka nas długi remont

Korki do Wisły mogą się skończyć, ale czeka nas długi remont
Andrzej Drobik

Droga z Ustronia do Wisły zostanie przebudowana. Oznacza to, że w przyszłości będą mniejsze korki, ale na dwa lata turyści i mieszkańcy będą musieli uzbroić się w cierpliwość. Wiadomo też, że wybudowanie drugiego pasa ruchu do Wisły jest niemożliwe.

Zamysł jest taki, żeby ruch w Wiśle był znacznie płynniejszy, będzie bezpieczniej dla pieszych i rowerzystów. O tym remoncie mówi się już od dziesięciu lat, w końcu się doczekaliśmy - mówi Tomasz Bujok, burmistrz Wisły. Jedna z najbardziej zakorkowanych miejscowości turystycznych w naszym regionie od dawna czeka na duży remont drogi wojewódzkiej.

A to teraz staje się faktem - gruntownie przebudowana zostanie droga od sygnalizacji świetlnej w Ustroniu Polanie aż do ronda w Wiśle Oazie. W sumie to prawie 6-kilometrowy odcinek, w wielu miejscach bardzo problematyczny. Zarząd Dróg Wojewódzkich w Katowicach dokonał już wyboru firmy, która przeprowadzi modernizację głównej drogi przez Wisłę. Przetarg wygrało polsko-czeskie konsorcjum firm IMB Podbeskidzie oraz M-Silnce a.s.

- To bardzo korzystnie wpłynie na wizerunek całego miasta, bo są odcinki drogi w centrum Wisły, choćby na wysokości skoczni, które wyglądają już dramatycznie - mówi Bujok.

W przebudowie chodzi nie tylko o położenie lepszej nawierzchni, ale o takie przebudowanie drogi, żeby mniej się korkowała. Choć od dawna toczy się dyskusja o możliwości poprowadzenia dwupasmówki do Wisły, ten przetarg kończy domysły - drugiego pasa do Perły Beskidów nie będzie. Będą za to tzw. lewoskręty, które mają zapobiec notorycznemu korkowaniu się drogi.

W ramach remontu zostanie przebudowanych także sześć obiektów mostowych, a w najwęższych miejscach droga zostanie poszerzona do 7 metrów. Powstanie też bezpieczny przejazd ścieżką rowerową, która prowadzi z Wisły do Ustronia i obecnie na Obłaźcu wymaga przeniesienie roweru przez schody i przejście przez drogę. Co ciekawe, kłopotliwe dzisiaj skrzyżowanie z ul. Jawornik zastąpi rondo.

Kierowcy muszą uzbroić się w cierpliwość. Remont będzie bardzo czasochłonny i potrwa aż do października 2021 roku. W tym czasie na poszczególnych odcinkach wprowadzany będzie ruch wahadłowy. Pełną przejezdność drogi zagwarantowano w okresie zimowym i w czasie Tygodnia Kultury Beskidzkiej. Koszt inwestycji jest ogromny, sięgnie prawie 100 milionów złotych, ale dzięki niej ruch ma być znacznie płynniejszy.

Andrzej Drobik

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.