Jacek Drost

Koronki z Koniakowa na liście dziedzictwa. Bo są wyjątkowe

Starania o wpis trwały rok - mówi Lucyna Ligocka-Kohut, m.in. inicjatorka zrobienia największej na świecie koronki koniakowskej Starania o wpis trwały rok - mówi Lucyna Ligocka-Kohut, m.in. inicjatorka zrobienia największej na świecie koronki koniakowskej
Jacek Drost

Słynne koronczarki idą z duchem czasu. Oprócz tego, że potrafią robić piękne obrusy w różnych kształtach, heklują także śliczne sukienki, ozdoby świąteczne czy biżuterię

Heklowanie koniakowskich koronek na liście dziedzictwa!

Starania o wpis trwały rok - mówi Lucyna Ligocka-Kohut, m.in. inicjatorka zrobienia największej na świecie koronki koniakowskej

- Bardzo się cieszę, że udało się wpisać koronki na listę. Dzięki temu ludzie jeszcze bardziej nasze koronki będą kojarzyli z Koniakowem - mówi Mariola Wojtas, koronczarka z Koniakowa, która heklowania nauczyła się w wieku 12 lat od swojej mamy. - Początki są trudne, ale później to już kwestia wyobraźni i chęci - podkreśla pani Mariola. Jest jedną z około 700 pań z Trójwsi Beskidzkiej, która hekluje, czyli robi specyficzne koronki koniakowskie.

Lucyna Ligocka-Kohut z Gminnego Ośrodka Kultury w Istebnej wyjaśnia, że koronki koniakowskie są niepowtarzalne, jedyne na świecie.

- To koronka szydełkowa. Charakteryzuje się specyficznym wzornictwem, splotami. Sposób jej wytwarzania przekazywany jest z pokolenia na pokolenie - podkreśla Lucyna Ligocka-Kohut.

Starania o wpisanie wytwarzania koronek koniakowskich na listę niematerialnego dziedzictwa trwały już od jakiegoś czasu. Przez ostatnie miesiące m.in. odbywały się spotkania koronczarek, były prowadzone badania dotyczące tego jak ma się heklowanie w Koniakowie. Efektem tych działań było złożenie przed rokiem w Ministerstwie Kultury i Dziedzictwa Narodowego wniosku o wpisanie na listę. Potwierdzenie o wpisie przyszło właśnie do Trójwsi Beskidzkiej.

„(...) Serdecznie gratuluję Wnioskodawcom, którzy podejmują wysiłek zachowania pięknej i wyjątkowej tradycji dla przyszłych pokoleń. Mam nadzieję, że wpis przyczyni się do promocji niematerialnego dziedzictwa kulturowego oraz zwiększenia świadomości ogółu społeczeństwa wagi tradycji i przekazu międzypokoleniowego” - napisał do koniakow-skich koronczarek minister kultury Piotr Gliński.

- Wpisanie na listę jest dla koronczarek niesamowitą nobilitacją. To duża wartość dla podtrzymania twórczości jaką jest robienie koronek. To będzie dodatkowa promocja koronczarstwa - dodaje Lucyna Ligocka-Kohut. Zwraca także uwagę, że dzięki wpisaniu na listę koronczarkom będzie łatwiej występować w różnego rodzaju festiwalach i imprezach promujących region czy Polskę czy starać się o dodatkowe stypendia fundowane przez ministerstwo kultury.

- A koronczarki rozwijają się, idą z duchem czasu. Oprócz tego, że potrafią robić piękne obrusy w różnych kształtach, to heklują także śliczne sukienki, ozdoby świąteczne, biżuterię - podkreśla Lucyna Ligocka-Kohut.

W związku z tym, że wytwarzanie koronki koniakowskiej zostało wpisane na listę dziedzictwa niematerialnego, Dni Koronki Koniakowskiej, które odbędą się od 12 do 15 sierpnia, będą miały szczególny charakter. Zaplanowano m.in. koncert kapeli Wałasi oraz publiczne heklowanie na ulicach Trójwsi Beskidzkiej.

Tradycje wytwarzania koronki koniakowskiej zostały właśnie wpisane na Krajową Listę Niematerialnego Dziedzictwa Kulturowego.

Jacek Drost

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.