Łukasz Koleśnik

Krosno Odrzańskie. Czy tu będzie siedziba urzędu miejskiego?

Budynek na placu 11 Pułku w Krośnie Odrzańskim Fot. Łukasz Koleśnik Budynek na placu 11 Pułku w Krośnie Odrzańskim od lat straszy. Sypiący się tynk, brak szyb w oknach. Gmina próbuje go sprzedać, jednak chętnych do zainwestowania w ten obiekt nie ma.
Łukasz Koleśnik

Już od kilkunastu lat gmina próbuje pozbyć się budynku na placu 11. Pułku. Nic z tego. Ale urzędnicy mają plan awaryjny.

Jeszcze nie tak dawno na kolorowym placu 11 Pułku z ładnym parkiem, fontanną, straszyły dwa stare budynki. To na szczęście się zmienia. Przynajmniej po jednej stronie.

W pobliżu marketu i siedziby starostwa powiatowego duży budynek wraca do życia. Został sprzedany i teraz właściciel adaptuje go na mieszkania. Robotnicy pracują bez wytchnienia, a miejsce, które niedawno odstraszało, wkrótce ma przyciągać nowych ludzi, chętnych do zamieszkania w Krośnie Odrzańskim.

Zgoła odmiennie wygląda sytuacja po drugiej stronie, gdzie budynek sąsiadujący z sądem rejonowym wygląda tak samo źle jak kiedyś, jeśli nie gorzej.

Kilkanaście lat temu miasto przejęło dwupiętrowy budynek od Agencji Mienia Wojskowego. Nie udało się go sprzedać do tej pory.
Pomysłów na zagospodarowanie jest dużo. Mieszkańcy najczęściej wskazują na budowę nowych mieszkań.

- W mieście jest ich ogólnie mało, zwłaszcza tych socjalnych czy komunalnych - zauważa pani Martyna, mieszkająca w Krośnie Odrzańskim.

Burmistrz Marek Cebula zaznacza, że przez 10 lat gmina była związana umową z Agencją Mienia Wojskowego.

- Nabyliśmy go wraz z bonifikatą. W tym czasie nie mogliśmy tego budynku sprzedać - podkreśla włodarz.
Jak dodaje, w tym czasie pojawiali się zainteresowani kupcy. Jednak urząd miał związane ręce.
- Jeśli w ciągu tych 10 lat sprzedalibyśmy ten budynek lub zostałby on przeznaczony na inne cele niż publiczne, musielibyśmy oddać tę bonifikatę - zaznacza M. Cebula.

Burmistrz przyznaje, że musiał część pieniędzy oddawać, gdyż poprzednicy zdecydowali się sprzedać nieruchomości, objęte podobną umową.
- Mówimy o kilkudziesięciu tysiącach złotych za kilka nieruchomości. Jednak ten budynek na placu 11 Pułku był cały czas w naszym posiadaniu - wyjaśnia M. Cebula.

Po upływie terminu umowy gmina wyceniła budynek i próbowała go sprzedać. Choć było zainteresowanie, to do zmiany właściciela nie doszło.
- Wstrzymaliśmy przetargi, ponieważ wpadliśmy na pewien pomysł - mówi M. Cebula.

Chodziło o siedzibę urzędu miejskiego. - Obecnie gnieździmy się w dwóch budynkach, które są mało funkcjonalne - zaznacza burmistrz.

- Wysokie schody, wąskie klatki schodowe, w górnych częściach nie ma klimatyzacji. Przez to czasami musimy skracać dzień pracy urzędu w gorące, letnie dni. Dodatkowo jeśli ktoś chce załatwić jakąś sprawę musi biegać z jednego budynku do drugiego - wymienia.

Jest szansa na przeniesienie siedziby urzędu na plac 11 Pułku, jednak bez dofinansowania na poziomie 85 procent nie ma na to szans.
- Sami tej inwestycji nie udźwigniemy. Jest jednak możliwość, że w programach norweskich pojawi się pula na tego typu przedsięwzięcia. Czekamy. Rząd od ponad roku negocjuje w sprawie funduszy norweskich. Jeśli pojawi się źródło finansowania, to wtedy będziemy się starać o dotację. Jeśli nie, to będziemy chcieli sprzedać ten budynek - mówi burmistrz

Łukasz Koleśnik

Co robię?


Żadna tematyka mnie nie odstrasza. Biznes, polityka, sport, reportaże, fotoreportaże, relacje, newsy, historia. Dzięki temu też pogłębiam swoją wiedzę i doskonalę swoje umiejętności.


Największą satysfakcję z pracy mam wtedy, kiedy w jakiś sposób mogę pomóc. Dlatego często opisuję ludzi z problemami, chorych i potrzebujących oraz zachęcam do pomocy. I kiedy uda się pomóc nawet w najmniejszym stopniu, to jest plus. 


Działam głównie na terenie powiatu krośnieńskiego. Obecnie trzymam rękę na pulsie, jeśli chodzi o poszczególne inwestycje w regionie, jak chociażby przygotowywane podniesienie zabytkowego mostu w Krośnie Odrzańskim (Czy zabytkowy most w Krośnie Odrzańskim zostanie podniesiony w tym roku? To coraz mniej prawdopodobne), przyglądam się rozwojowi szpitala w regionie (Zachodnie Centrum Medyczne w końcu kupiło nowy rentgen do szpitala. Budynek w Gubinie doczeka się termomodernizacji).


Jak trafiłem do Gazety Lubuskiej?


W Gazecie Lubuskiej jestem zatrudniony od kwietnia 2015 roku. Wcześniej też pracowałem jak dziennikarz, głównie na terenie Gubina i okolic. Tam stawiałem też swoje pierwsze kroki w zawodzie, poznałem podstawy, złapałem kontakty.


Początkowo nie łączyłem swojej przyszłości z dziennikarstwem. Myślałem o informatyce albo aktorstwie (wiem, spory rozstrzał ;) ). Ostatecznie trafiłem jednak na studia do Wrocławia, gdzie studiowałem na kierunku Dziennikarstwo i komunikacja społeczna. Poszczęściło mi się i po studiach zacząłem pracę w zawodzie oraz trwam w nim do dziś.


O mnie


Jestem miłośnikiem piłki nożnej oraz koszykówki. Od lat zapalony kibic Borussii Dortmund. Łatwo się domyślić, że w wolnym czasie lubię oglądać mecze, ale nie tylko. Czytam książki. Głównie kryminały lub biografie. Kinomaniak. Oglądam filmy (fan Gwiezdnych Wojen, ale tych starych) i seriale (za dużo by wymieniać). Lubię czasem pobiegać (za rzadko, co po mnie widać ;) ). Tak w skrócie. To tyle :)

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.