Krzyki i wulgarny gest - awantura o trybunał

Czytaj dalej
Fot. Piotr Smolinski
Damian Witek

Krzyki i wulgarny gest - awantura o trybunał

Damian Witek

W atmosferze politycznej burzy Sejm przyjął nową ustawę o Trybunale Konstytucyjnym. Stało się to po naniesieniu senackich poprawek.

Po senackich poprawkach nowa ustawa PiS o Trybunale Konstytucyjnym ponownie trafiła nocą do Sejmu, gdzie odbyła się ostra debata. Jednak nie jej treść była najczęściej dyskutowana, ale sposób zachowania posłów. Krzykami i niekulturalnymi gestami notorycznie ją przerywali.

Skandalicznie zachował się Piotr Pyzik, poseł PiS, który w geście dezaprobaty dla opinii wygłaszanych przez opozycję kilkakrotnie pokazał środkowy palec. Po tym wydarzeniu na posła spadła fala krytyki.

- Poseł Pyzik pokazał palec wszystkim Polakom - grzmieli politycy opozycji. Czarę goryczy przelał zakaz zadawania pytań wprowadzony przez marszałka Sejmu Marka Kuchcińskiego. Po tym PO złożyła wniosek o odwołanie marszałka.

„Czy zakaz zadawania pytań w sprawie TK i gest posła Pyzika też wchodzą w skład pakietu demokratycznego, który PiS obiecywał opozycji?” - napisała Nowoczesna na Twitterze.

Politycy opozycji zaczęli też wyczytywać nazwiska posłów PiS będących radcami prawnymi, wnioskując do odpowiednich rad prawniczych o zawieszenie ich w prawach wykonywania zawodu za głosowanie nad uchwałą - ich zdaniem - niezgodną z konstytucją.

Oburzenie budziło zachowanie innych. - Przed chwilą marszałek z Prawa i Sprawiedliwości, pan Terlecki, do jednego z posłów opozycji zwrócił się pojęciem „zjeżdżaj” i to są te wasze standardy - mówił oburzony Krzysztof Brejza, poseł PO. Polityk złożył wniosek formalny o głosowanie imienne nad ustawą, do którego nie dopuścił prowadzący obrady.

Profesor Rafał Chwedoruk, politolog z Uniwersytetu Warszawskiego, krytykuje niecenzuralne gesty i zachowanie niektórych posłów podczas debaty o TK. - Nie powinno się to wydarzyć, szczególnie w Polsce, gdzie takie zachowanie nie spotyka się ze społeczną akceptacją - powiedział dla AIP. Politolog dodał, że błędem było wycofanie stałej transmisji sejmowych obrad. Spowodowało to, że politycy czują się zbyt swobodnie.

- Idziecie prostą drogą, aby demokrację uczynić fasadą, a wybory po prostu farsą. Wasze rządy się skończą i jedyne, na co będziecie zasługiwali, to na przykładne osądzenie i na wymazanie z pamięci - mówiła Kamila Gasiuk-Pihowicz z Nowoczesnej.

- Dla waszego środowiska jedynym celem było od początku zablokowanie Trybunału Konstytucyjnego - stwierdził poseł PO Borys Budka.

Według posła PiS Bartłomieja Wróblewskiego poprawki przyjęte przez Senat mają charakter kompromisowy.

Senackie poprawki do ustawy dotyczą m.in. tego, że prezydent nie może wnosić o rozpatrzenie wniosku poza kolejnością wpływu. Dodatkowo nie będzie potrzebna jego zgoda na usunięcie ze stanowiska sędziego z TK, do tego wystarczy tylko orzeczenie sądu dyscyplinarnego. Prezydent będzie powoływał prezesa trybunału spośród trzech kandydatów, a nie jak miało być poprzednio - z „przynajmniej trzech”. Poprawki wnoszą jeszcze to, że prezes TK może nie uwzględniać kolejności wpływu wniosków w kwestii ochrony wolności, praw obywatela, bezpieczeństwa państwa i porządku konstytucyjnego. Ustawa zakłada, że pełny skład trybunału wynosi 11 sędziów. Powinien on orzekać przede wszystkim w szczególnie skomplikowanych sprawach.

Autor: Damian Witek

Damian Witek

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.