Kto niszczy dawny cmentarz pacjentów szpitala psychiatrycznego w Rybniku?
To wandalizm! Ktoś po raz kolejny skradł tabliczki z informacją o tym, że nad rzeką Rudą w Rybniku znajduje się cmentarz pacjentów szpitala psychiatrycznego - denerwują się członkowie Forum Obywateli Rybnika, którzy kilka lat temu odkryli i oczyścili to zapomniane miejsce.
- W tradycji i kulturze śląskiej szacunek dla nekropolii jest mocno zakorzeniony. Dlatego tabliczki niszczy jakaś wyjątkowo „porąbana głowa” - denerwuje się Lech Gęborski z Forum Obywateli Rybnika.
Członkowie stowarzyszenia po odkryciu zapomnianego cmentarza, znajdującego się między ulicą Gliwicką, a Obwiednią Północną (po drugiej stronie ulicy Gliwickiej znajduje się znana mogiła ofiar Auschwitz-Birkenau oraz groby więźniów) przez trzy lata porządkowali teren.
- Zanim zaczęliśmy prace, to był obraz nędzy i rozpaczy. Nie było tu niczego widać, jedynie chaszcze i śmieci oraz mnóstwo butelek po alkoholu - opowiada Małgorzata Płoszaj z FOR. - Wycięliśmy samosiejki, by pokazać tabliczki, które dawały do myślenia, jak wiele osób zostało tu pochowanych - dodaje Płoszaj, dodając. Na nekropolii chowano już w okresie międzywojennym, w czasie II wojny i w latach 50. pacjentów szpitala psychiatrycznego w Rybniku. Mogło ich być nawet 700.
Członkowie stowarzyszenia po uprzątnięciu terenu postanowili symbolicznie oznaczyć obszar cmentarza - na rogach usypano kopce i zamontowano na słupku tabliczkę z napisem „Cmentarz pacjentów szpitala psychiatrycznego w Rybniku. Czynny do 1945 roku. Przechodniu, uszanuj miejsce spoczynku zmarłych”.
Niestety, nie uszanowano. Gdy pierwsza tabliczka zniknęła, uznano, że to był jednorazowy wybryk i postanowiono po raz kolejny ufundować tablice informacyjne, tym razem już dwie - jedną w miejscu, gdzie znajdują się pozostałości po dawnej bramie, a drugą po drugiej stronie, przy ścieżce rowerowej nad Rudą. Niestety sytuacja się powtórzyła. Tabliczki zniknęły.
W dalszej części:
- Czy tabliczki zostały sprzedane na złom
- Czy na cmentarzu chowano tylko katolików
- Dlaczego strażnicy miejscy się zdziwili i co obiecali
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 2,46 zł dziennie.
już od
2,46 ZŁ /dzień