Piotr Wiewióra

Lubliniec: Nowoczesna biblioteka już gotowa, ale oficjalne otwarcie w połowie roku [ZDJĘCIA]

Lubliniec: Nowoczesna biblioteka została wybudowana za ok. 11 milionów zł Fot. Piotr Wiewióra Lubliniec: Nowoczesna biblioteka została wybudowana za ok. 11 milionów zł
Piotr Wiewióra

Nowy gmach kosztował ok. 11 milionów zł. Biblioteka w Lublińcu ma nazywać się Lubiteka. Otwarcie w 2019

Niewiele jest w kraju, a tym bardziej w województwie śląskim tego rodzaju inwestycji. Modernizacje bibliotek owszem, ale budowy od podstaw już niekoniecznie. A na tę drugą opcję zdecydowały się władze Lublińca.
Realizacja tej inwestycji jeszcze przed rozpoczęciem prac budowlanych (co nastąpiło we wrześniu 2016 roku) miała „pod górkę”.
Miasto przygotowało projekt molocha zawierający kosztowne rozwiązania, ponieważ uwierzyło zapowiedziom władz państwowych w możliwość pozyskania dofinansowania w wysokości 85 proc. kosztów z tzw. funduszy norweskich. Spore środki faktycznie uruchomiono, ale ich większość zgarnęło Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego, które złożyło kilkanaście wysoko punktowanych wniosków wpisujących się w zakres dziedzictwa kulturowego.

Na projekty lokalne, w tym na lubliniecką bibliotekę, niestety pieniędzy już zabrakło. Burmistrz Edward Maniura twierdzi, że gdyby wcześniej wiedział o planach ministerstwa, to Lubliniec darowałby sobie aplikowanie o te środki. Niewykluczone też, że zdecydowałby się na mniej kosztowne rozwiązania.

Żeby spełnić oczekiwania niezadowolonych z obrotu sprawy samorządów, ogłoszono konkurs, w którym zyskały one większe szanse na pozyskanie dofinansowania (choć na mniej korzystnych warunkach niż w przypadku funduszy norweskich). Ale krótko po tym jak konkurs rozstrzygnięto doszło do zmiany władz, a nowe zmieniły zasady i „przepuściły” tylko projekty przeznaczony do realizacji w ciągu jednego roku. Lubliniec znów został więc na lodzie. W końcu władze miasta podjęły decyzję o sfinansowaniu budowy z własnych środków. Budowy wielkiej, bo za ok. 11 mln zł.

– Decyzję podjęliśmy w momencie, kiedy pojawiły się duże pieniądze ze sprzedaży działki w specjalnej strefie pod budowę zakładu firmy Eurobox – mówi, Edward Maniura. – Nie wiew, czy dzisiaj podjęlibyśmy się realizacji tak dużej inwestycji, ponieważ przy obecnych cenach musielibyśmy pewnie wydać na nią ok. 20 – 25 mln zł – dodał.
Obiekt, który otrzymał nazwę „Lubiteka” miał być gotowy na koniec listopada 2018 roku, ale wykonawca prac otrzymał zgodę na trzytygodniowe wydłużenie terminu, ponieważ Tauron nie podłączył w odpowiednim czasie stacji transformatorowej. A żeby móc sprawdzić wszystkie instalacje niezbędne jest pełne zasilanie.

Ostatecznie 21 grudnia miasto uzyskało pozwolenie na użytkowanie. Roboty budowlane dobiegły więc końca, ale teraz trwają przygotowania do przeprowadzki, która potrwa kilka miesięcy.

– To nie jest taka prosta i szybka sprawa, jak się przeciętnemu zjadaczowi chleba wydaje, tylko długotrwały proces. Trzeba m.in. przenieść 100 tys. książek, wprowadzić do systemu i zaopatrzyć w kody kreskowe. Muszą to zrobić pracownicy biblioteki, których nie ma wielu. Tylko to potrwa ok. 2 miesiące – wylicza Edward Maniura. – Musimy też zapewnić niezbędne wyposażenie, obejmujące m.in. zakup mebli. Z tym jest problem, wynikający z braków na rynku. Wcześniej mieliśmy kłopot z wyłonieniem dostawcy. Na szczęście udało się znaleźć darczyńcę – poinformował.

Oficjalnego otwarcia Lubiteki należy się spodziewać najwcześniej w połowie 2019 roku.
Wśród mieszkańców zdania na temat tego czy tak duży obiekt biblioteczny jest w Lublińcu potrzebny, są podzielone. Burmistrz wątpliwości nie ma. Podkreśla, że dla niego rozwój intelektualny jest ważniejszy niż rozwój fizyczny. ą

Piotr Wiewióra

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.