Premier ubiera się dobrze, ale daleko mu do księcia Karola

Czytaj dalej
Fot. Fot. materiały prasowe/Łukasz znojek
Katarzyna Pachelska

Premier ubiera się dobrze, ale daleko mu do księcia Karola

Katarzyna Pachelska

Michał Kędziora, czyli Mr. Vintage, to guru mody męskiej. Od lat prowadzi jeden 
z najpopularniejszych blogów modowych w Polsce. Jest też 
autorem poradnika „Rzeczowo o modzie męskiej” - właśnie 
ukazało się drugie wydanie. Tydzień temu gościł w Katowicach. To była okazja, by porozmawiać z nim o stylu.

Przedstawiciele której profesji są najlepiej ubrani, pana zdaniem? Prawnicy?
A nie! Najlepiej są ubrane osoby związane z branżą modową lub osoby, dla których jest to codzienna pasja. Ci ludzie na co dzień otaczają się modą, znają zasady dobrego ubioru, mają wyczucie stylu, śledzą bieżące trendy. Natomiast w przypadku osób, które powszechnie są uznawane za dobrze ubrane, np. prawników, to owszem, są adwokaci świetnie ubrani, ale są i tacy, którzy kompletnie ignorują to, jak wyglądają. Są tu więc skrajności. Ale prawników postawiłbym na drugim miejscu, bo to zawód zaufania publicznego, zobowiązujący do dobrego wyglądu. Oni mają też na to budżet, i mają swobodę, bo często sami są swoimi szefami, nie muszą się trzymać dress code’u. Wielu z nich fajnie wygląda. Dobrze ubierają się także pracownicy dużych korporacji doradczych i finansowych, oni również mają odpowiedni budżet na zakupy, a poza tym - styczność z dobrze ubranymi mężczyznami i działa to trochę na zasadzie naśladowania. Jeśli u znajomego zobaczą dobrze skrojony garnitur, to często pytają, gdzie mogą kupić lub zamówić podobny. Swoją drogą, to ciekawe zjawisko, bo gdy na jednej imprezie dwóch mężczyzn ma ten sam garnitur lub krawat, to mają z tego niezły ubaw, a gdy to samo spotka kobiety, raczej nie jest to powód do uśmiechu. Dobry ubiór w dużych korporacjach wynika też z tego, że w większości takich firm obowiązuje jakiś dress code, szczególnie na stanowiskach, na których jest kontakt z klientami i partnerami biznesowymi. Pracownicy, przychodząc do pracy, otrzymują wskazówki, jak należy się ubierać. W niektórych są to krótkie informacje, że mężczyzna powinien mieć ciemny garnitur, białą koszulę i krawat nierzucający się w oczy, w innych- kilkunastostronicowa instrukcja, szczegółowo określająca, jak pracownicy powinni wyglądać. Więc oni mają trochę łatwiej, bo mają narzucone zasady.

A biznesmeni, w szerokim tego słowa znaczeniu?
To grupa, w której widać skrajności. Są wśród nich osoby, które czują potrzebę komunikowania swojej pozycji ubiorem, i robią to dobrze, ale są też tacy, którzy po prostu skupiają się na robieniu interesów, a dopracowany ubiór jest dla nich czymś zbędnym. Takim przykładem był śp. Jan Kulczyk, który jeszcze 10 lat temu wyglądał jak biznesmen z bazaru, a w ostatnich latach widać było u niego duże przywiązanie do wyglądu, bo w biznesie międzynarodowym jest to oczywiste.

Jak prezentują się politycy?
Politycy poczynili w ostatnich latach olbrzymie postępy, jeśli chodzi o ubiór. Odrobili lekcje dotyczące profesjonalnego wizerunku i zrozumieli, że „jak cię widzą, tak cię piszą”. Żyjemy w czasach obrazkowych i politycy, chcąc nie chcąc, musieli się do nich dostosować. Gdybyśmy obejrzeli plakaty wyborcze sprzed dekady, to byłoby się z czego pośmiać. A na plakatach z ostatnich lat widać dobrze ubranych mężczyzn, często w granatowych garniturach, czyli czymś, co od wielu lat jest klasyką w modzie męskiej, a co politycy odkryli niedawno. Dobrze, że zastąpili tym kolorem nietwarzowe garnitury w barwach płodów ziemi.

W dalszej części m.in.:

  • Czy premier Morawiecki ubiera się dobrze?
  • Kto jest najepiej ubranym politykiem?
  • Jakie modowe błędy najczęściej popełniają panowie?
Pozostało jeszcze 54% treści.

Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.

Zaloguj się, by czytać artykuł w całości
  • Prenumerata cyfrowa

    Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.

    już od
    3,69
    /dzień
Katarzyna Pachelska

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.