Mały Łącznik - legenda Ruchu [ZOBACZCIE WIDEO]

Czytaj dalej
Jacek Sroka

Mały Łącznik - legenda Ruchu [ZOBACZCIE WIDEO]

Jacek Sroka

Wielki Gerard Cieślik. Wspaniały piłkarz, który do historii przeszedł strzelając dwa gole ZSRR w 1957 roku. 3 listopada minął rok od jego śmierci.

Gerard Cieślik urodził się niecałe 200 metrów od historycznego boiska Ruchu "na Kalinie" i temu klubowi pozostał wierny przez całą karierę, choć kilka razy chciała go ściągnąć do siebie Legia Warszawa. W barwach Niebieskich rozegrał aż 249 meczów, w których zdobył 177 bramek. Był najlepszym strzelcem w dziejach klubu, wyprzedzając m.in. swoich idoli z dzieciństwa - Teodora Peterka i Ernesta Wilimowskiego. 167 ligowych trafień plasuje go na czwartym miejscu wśród najskuteczniejszych graczy w historii polskiej ekstraklasy. Dwukrotnie zdobywał tytuł króla ligowych strzelców (1952, 1953). Swoimi bramkami wydatnie przyczyniał się m.in. do trzykrotnego zdobycia Mistrzostwa Polski przez Ruch (1951, 1952, 1953) oraz wywalczenia przez chorzowian Pucharu Polski (1951).

Wielkoformatowy kolaż, portret legendarnego piłkarza o powierzchni 60 m kw. złożony ze zdjęć wykonanych przez kibiców zawisł na gmachu magistratu w Chorzowie właśnie 3 listopada. Był on elementem obchodów pierwszej rocznicy śmierci piłkarza Ruchu i reprezentacji Polski Gerarda Cieślika. Fotografie umieszczone w kolażu przedstawiają fanów ubranych w koszulki z klubowym herbem oraz szaliki "Niebieskich".

W 1947 roku Cieślik zadebiutował w reprezentacji Polski, dla której zagrał w sumie 45 meczów i strzelił 27 goli. Grał między innymi na Igrzyskach Olimpijskich w Helsinkach w 1952 roku. Jest jedynym zawodnikiem w Klubie Wybitnego Reprezentanta, który nie rozegrał wymaganych 60 oficjalnych spotkań w kadrze, ale został przyjęty do tego szacownego grona za wspaniałe zasługi dla polskiego futbolu.

Legendą stały się jego dwa gole strzelone na Stadionie Śląskim w 1957 roku reprezentacji Związku Radzieckiego i jej słynnemu bramkarzowi - Lwu Jaszynowi. Po tamtym meczu Gerarda Cieślika szczęśliwi kibice znieśli z boiska na rękach, a "Mały Łącznik" - jak nazywano piłkarza Ruchu - został niemal bohaterem narodowym. W 1969 roku został wybrany najlepszym piłkarzem 50-lecia PZPN.

Karierę piłkarską zakończył w 1959 roku. Później był trenerem i działaczem, a także honorowym prezesem Ruchu, bo przed Cieślikiem na Śląsku stały otworem wszystkie drzwi. Wspaniały piłkarz był bardzo skromnym człowiekiem. Do końca życia mieszkał w bloku w Chorzowie-Batorym. Zmarł w wieku niespełna 86 lat i został pochowany na cmentarzu przy ul. Granicznej.

Na jego pogrzeb przybyły największe sławy polskiego futbolu.

Jacek Sroka

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.