Marszałka Saługi nie dopadła „Klątwa”. Obronił się przed odwołaniem

Czytaj dalej
Fot. Lucyna Nenow / Polska Press
Marcin Zasada

Marszałka Saługi nie dopadła „Klątwa”. Obronił się przed odwołaniem

Marcin Zasada

Był piątek, nadzwyczajna sesja z wnioskiem o odwołanie marszałka Wojciecha Saługi za „Klątwę” w Teatrze Rozrywki więc miało być szybko. Szybko nie było - radni chętnie maszerowali do mównicy, ale niektóre dialogi, jak w „Rejsie”, niedobre były. Do odwołania nie doszło. Za to, gdy emocjonalna dyskusja przycichła, mieliśmy poznać nazwisko nowej wicemarszałek.

Przed sesją słyszeliśmy dwie plotki. Po pierwsze, radni mieli nie szukać rozgłosu wokół wniosku z góry skazanego na porażkę w głosowaniu (klub PiS ma 15 radnych; potrzebował co najmniej 27). Ta plotka się nie potwierdziła - dyskusja trwała ponad 2 godziny. Radny Zbigniew Przedpełski (PiS) na mównicy był dwukrotnie, pokazywał gorszące zdjęcia z „Klątwy”, po rejtanowsku nazywał przedstawienie bluźnierstwem, bredniami i mową nienawiści.

- Nie zostaliśmy wybrani, by podejmować decyzje, które godzą w dobro większości i pozwalają, by większość była obrażana. Ale jak widać, jest kultura i kontrkultura. Mówiąc prostymi słowy: są ludzie kultury i braku kultury - grzmiał radny Przedpełski.

Pozostało jeszcze 51% treści.

Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.

Zaloguj się, by czytać artykuł w całości
  • Prenumerata cyfrowa

    Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.

    już od
    3,69
    /dzień
Marcin Zasada

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.