Mieszkańcy gminy Mierzęcice od roku żyją w cieniu tirów

Czytaj dalej
Fot. Arkadiusz Gola
Katarzyna Kapusta

Mieszkańcy gminy Mierzęcice od roku żyją w cieniu tirów

Katarzyna Kapusta

9000 samochodów przejeżdża drogą krajową 78 przez gminę Mierzęcice w powiecie będzińskim. Wyniki pomiarów prowadzonych przez Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska w Katowicach wykazały, że na drodze biegnącej przez samo centrum gminy hałas w dzień przekroczony jest o 10 db, a w nocy o 15 db.

Mierzęcice leżą przy krajowej drodze 78, która prowadzi od granicy z Czechami w stronę Zawiercia i dalej, w stronę woj. świętokrzyskiego. Od kiedy na S1 wprowadzono system ViaToll, ruch tirów na DK78 jest większy.

Ulica Wolności i 21 Stycznia przecinają całą wieś. Nieustanny hałas przejeżdżających w dnie i w nocy wielotonowych tirów, spaliny, a nawet drgania odczuwane w mieszkaniach zmusiły mieszkańców do protestu.

Pod oknami oburzonych mieszkańców codziennie jeżdżą ogromne ilości tirów z DK86, S1, A1 oraz DK78. Kierowcy wybierają tę trasę z różnych względów; nie muszą wjeżdżać na S1, na której zamontowany jest system poboru opłat drogowych viaTOLL, czy po prostu tą drogą skracają sobie przejazd. - Tą drogą do Zawiercia jest najbliżej. Nikt nam przecież nie zapłaci, jak będziemy jeździć naokoło. Nie rozumiem tego protestu - to nie jest żadna droga wojewódzka, a krajowa. Ruch jest duży, bo to jest przelotówka między Zawierciem, a Tarnowskimi Górami. Inną drogą jeździłbym tylko, jeżeli byłby tutaj zakaz – mówi Grzegorz Olszowy, kierowca tira.

- Nie jeżdżę tu często, ale jakbym jeździł, to bym wybrał drogę S1. Nie dziwię się, że mieszkańcy protestują. Jakbym słyszał o proteście wcześniej, to bym nie jechał tą drogą. Teraz słyszę, jak przez CB radio kierowcy ostrzegają, żeby wybrać inną trasę – opowiada Damian Majewski, kierowca ciężarówki.

Mieszkanie za czytanie

- To nie tak, że tiry nie mają alternatywy. Mogą jeździć drogą S1, ale że trzeba płacić, wybierają tę trasę – wyjaśnia Michalina Płaczek, mieszkanka Mierzęcic i pomysłodawczyni protestu.

- Tiry pędzą tu nawet 100 km/h. Przed protestem byłem w każdym domu na ul. Wolności. Ludzie płaczą, młodzież stąd ucieka, okien się nawet nie da otworzyć, bo taki jest hałas. Domy pękają. Niektórzy stracili nadzieję na jakąś poprawę. Nam potrzebna jest obwodnica. Nawet były takie plany, już w zeszłym roku, tam przy drodze koło lasu miała powstać nowa droga, ale zrezygnowano z tego pomysłu – dodaje Feliks Płaczek, mąż Michaliny.

Problemem powiązanym z ogromnym natężeniem ruchu są awarie połączeń sieci gazowej i wodnej. Rury położone są płytko, gdy wielotonowe tiry przejeżdżają, ziemia drga, co powoduje raz po raz awarię któregoś przyłącza.

Mieszkańcy raz w miesiącu wychodzą na ulicę, by zablokować ruch. W ten sposób protestują, bo chcą zostać wysłuchani. 7 kwietnia Zarządca lotniska w Pyrzowicach, GTL, przedstawił stan budowy drogi do nowego terminala cargo: Projekt nowej drogi łączącej drogę ekspresową S1 z budowanym terminalem towarowym (cargo) lotniska w Pyrzowicach miał powstać do grudnia 2015, ale nie powstał, z powodu przedłużającej się procedury uzyskania decyzji środowiskowej. Główną przeszkodą są protesty mieszkańców gminy Mierzęcice.

Stanowczo sprzeciwiają się budowie nowego połączenia z lotniskiem. Kierują protesty nie tylko do Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska, ale także do wielu innych urzędów. Rozpatrzenie tych wniosków, może dodatkowo opóźnić budowę. Istnieje też zagrożenie, że niewielkiej grupie mieszkańców Mierzęcic uda się skutecznie zablokować tę inwestycję, co - zdaniem władz lotniska- znacząco ograniczy potencjał rozwojowy terenów logistyczno-przemysłowych przy lotnisku w Pyrzowicach. Projektowanie drogi rozpoczęto w 2014 roku. W toku konsultacji społecznych z kilku wariantów wybrano jeden. Warianty drogi zostały opracowane na zlecenie inwestora w latach 2010 – 2011. Prawdopodobnie decyzja środowiskowa zostanie wydana za kilka miesięcy, co pozwoli uzyskać pozwolenie na budowę w drugiej połowie 2016 roku.

"Zamiast wybudować planowaną od lat obwodnicę, planowana jest kolejna droga z węzła w Mierzęcicach do terminala cargo przy lotnisku, która spowoduje zwiększenie i tak już ogromnego ruchu na drodze krajowej 78. Ponadto droga ta zablokowała by możliwość budowy obwodnicy." - czytamy na oficjalnej stronie Urzędu Gminy Mierzęcice. "Żądamy przywrócenia planów budowy obwodnicy Mierzęcic oraz zaniechania budowy drogi z Mierzęcic do terminala cargo według aktualnego planu. Walczymy o zdrowie naszych dzieci i godziwych warunków do życia mówili protestujący." - apelują mieszkańcy.

Protest mieszkańców popiera również wójt gminy Mierzęcice.

- Mieszkańcy zgodnie z ustawą zgłosili protest, ja powiadomiłem policję. Omówiliśmy wspólnie ten protest. Wspieram ich w tym działaniu, bo ruch narasta coraz bardziej. Jeszcze zanim wprowadzili system viaTOLL na drodze S1 zwróciłem się pisemnie do Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad, że ten system sprawi, że ruch przeniesie się na drogę krajową DK78 i jeszcze bardziej się nasili. Niestety, nie wzięli pod uwagę realiów. Rozumiem też kierowców, bo chcą jak najtaniej poruszać się po drogach, ale efektem jest to, że jeżdżą pod naszymi oknami. Rozwiązanie jakie ja widzę to wybudowanie drogi A1 do Częstochowy oraz ograniczenie ruchu na drodze DK78 – wspiera mieszkańców Grzegorz Podlejski, wójt gminy Mierzęcice.

Niestety. Protesty mieszkańców jak dotąd nie przyniosły żadnych rezultatów.

Współpraca Dorota Niećko.

Katarzyna Kapusta

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.