Inga Domurat

Nad morzem nic się tak nie liczy, jak dobra pogoda, a tej w lipcu nie było

Nad morzem nic się tak nie liczy, jak dobra pogoda, a tej w lipcu nie było
Inga Domurat

W lipcu w nadmorskich miejscowościach tematem numer jeden była oczywiście pogoda. Czy cały sezon właściciele lokalnych biznesów uznają za nieudany? Zobaczymy. Lipiec na pewno.

Tak beznadziejnej pogody w lipcu nie było nad polskim wybrzeżem od 2012 roku. Wtedy też były może dwa, trzy dni plażowej aury, którą i tak w ciągu dnia przerywał deszcz. Wczasowicze zamiast paradować po plaży w modnych strojach kąpielowych, opatulali się w ciepłe polary, by chociaż z promenady popatrzeć na morze. Podobnie było w lipcu tego lata. Zimno, bo 18 stopni Celsjusza nad Bałtykiem w lipcu, to nie jest wymarzona temperatura powietrza, do tego wietrznie i deszczowo. Taka aura odstraszyła wielu od wypoczynku nad Bałtykiem. Zdecydowany spadek turystów, w porównaniu z ubiegłymi sezonami, było widać w mieleńskiej gminie. Zwykle zakorkowana trasa dojazdowa do Mielna już od Strzeżenic, niekiedy nawet Mścic, w to lato jest całkowicie przejezdna. Pełnia lata, a w miejscowościach gminy, jak i w samym mieście, ciągle można znaleźć nocleg i to w każdym standardzie. Wolne pokoje w lipcu, zwłaszcza jego drugiej połowie, to nie świadczy o tym, że lokalny biznes zaliczy ten sezon do udanych. Wprost przeciwnie.

Wolne pokoje, mniejszy ruch w gastronomii

- Sporo naszych klientów dokonuje u nas rezerwacji przez znany portal internetowy. Płacą na miejscu i wybierają opcję anulowania rezerwacji. Niestety, w tym roku w lipcu sporo osób zrezygnowało z przyjazdu. Nic to ich nie kosztowało, a my zostaliśmy z niewynajętymi pokojami. Wszystko przez pogodę. Wygląda na to, że ludzie zostali w domach albo zmienili kierunek wyjazdu. Wybrali południe Polski, gdzie było ciepło i słonecznie albo dopłacili i wyjechali zagranicę, do krajów, gdzie wakacyjna aura jest gwarantowana. Dla nas to nie będzie udany sezon - mówi nam właścicielka niewielkiego pensjonatu w Mielnie.

Wolne pokoje są w całej gminie, podobnie jak popularne domki letniskowe, których w ostatnim czasie przybyło. Przez ostatnie lata to one były hitem i wynajmowały się na pniu. W to lato wolnych nie brakuje. - Przyjechaliśmy do Mielna, ale tylko na weekend, bo chcieliśmy się trochę pobawić nad morzem, poczuć ten zabawowy klimat, a Sopot jest dla nas za drogi - mówią Michał i Ola spod Warszawy. - Wcześniej planowaliśmy dłuższy pobyt, ale odstraszyła nas pogoda. Plażowanie bez słońca i patrzenie w niebo, kiedy spadnie deszcz. To nie dla nas. Na tydzień jedziemy w drugiej połowie sierpnia do Grecji. Stamtąd przywieziemy do Polski opaleniznę.

Deficyt turystów odczuła w lipcu i odczuwa nadal gastronomia. Ze znalezieniem miejsca w barze czy restauracji w mieleńskiej gminie nie ma żadnego problemu. Kolejki za goframi czy lodami też dużo krótsze. Wyjątkiem są lody tajskie, formowane na miejscu i oryginalnie podawane są chyba hitem tego lata. Po nie wczasowicze stoją w długim „sznureczku”.

Alkohol i kradzieże - to powód interwencji policji

Pracę Posterunku Policji w Mielnie wsparło w lipcu 20 funkcjonariuszy z KWP w Szczecinie, 10 policjantów, którzy odbywali proces adaptacji zawodowej oraz 20 słuchaczy Szkoły Policji w Słupsku. Wykonali ponad 630 służb oraz 98 dodatkowo płatnych. Interwencji było mnóstwo, głównie porządkowych. Policjanci nałożyli 495 mandatów karnych. Za spożywanie alkoholu w miejscu publicznym ukarali 233 osoby, a ponad 100 pouczyli. Zatrzymali 103 nietrzeźwych kierowców. Były też kradzieże. Policjanci zatrzymali trzech mężczyzn, którzy dokonali kradzieży silników pozaburtowych i sieci rybackich o łącznej wartości prawie 15 tys. złotych. Kolejne zatrzymanie dotyczyło 34-latka, który z pokoju hotelowego ukradł 15 tys. złotych. Udało się odzyskać całą kwotę.

Inga Domurat

Dodaj pierwszy komentarz

Komentowanie artykułu dostępne jest tylko dla zalogowanych użytkowników, którzy mają do niego dostęp.
Zaloguj się

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2023 Polska Press Sp. z o.o.