Najnowocześniejsza porodówka w Polsce powstaje w Bytomiu ZOBACZCIE ZDJĘCIA

Czytaj dalej
Fot. Magdalena Nowacka-Goik
Magdalena Nowacka - Goik

Najnowocześniejsza porodówka w Polsce powstaje w Bytomiu ZOBACZCIE ZDJĘCIA

Magdalena Nowacka - Goik

Prace przy najnowszej porodówce na Śląsku, czyli Śląskim Centrum Perinatologii, Ginekologii i Chirurgii Płodu w Bytomiu potrwają do końca września. Ostatnie szlify przy łączniku i piętrze dla noworodków. Odbiory rozpoczną się w październiku

To już naprawdę końcówka prac przy budowie Śląskiego Centrum Perinatologii, Ginekologii i Chirurgii Płodu Szpitala Specjalistycznego nr 2. Budynek jest w pełnym rozkwicie - i to dosłownie. Przed wejściem w doniczkach posadzono pelargonie.

Na zewnątrz, Centrum jest już gotowe. Wykończone są piętra i parter. Ostatnie prace trwają jeszcze na piętrze noworodków i przy łączniku. Na pozostałych już rozpoczęło się meblowanie. W październiku rozpocznie się oficjalny proces odbiorów. Część już zostało wykonanych - np. te dotyczące klimatyzacji.

Na budynku zamontowano aż jedenaście stacji wentylacyjno - klimatycznych. Wszystko tu wygląda imponująco. Bardzo nowocześnie, ale też bardzo kolorowo. Można zaryzykować, że pacjentki, które tu trafią, poza leczeniem, będą jednocześnie poddawane chromoterapii (koloroterapii).

- Trwa meblowanie pomieszczeń - pokazuje Andrzej Jankowski, pełnomocnik dyrektora ds. strategicznych.

Montowany jest sprzęt, przywieziono specjalistyczne łóżka, ustawiono szafki. Zagospodarowywane są pomieszczenia dla lekarzy i pielęgniarek. Na dole w izbie przyjęć brakuje już tylko kontuaru. Na trzech salach operacyjnych ( każda w innym kolorze i z innym kwiatowym motywem) są już kamery i lampy.

- Co ciekawe, te sale nie będą zwyczajnie czyszczone - mówi Andrzej Jankowski. Zakupiono za 300 tysięcy specjalny system dezynfekcji. - Po zakończeniu zabiegów, sala będzie zamykana na kilka godzin i dezynfekowana za pomocą gazów. To system, który mają chyba tylko najbardziej nowoczesne kliniki w Polsce - przyznaje Jankowski.

Wszystkie pokoje mają osobne sanitariaty. W pokojach kobiet , które będą już po porodzie, znajdą się przewijaki. Wszędzie też będą zamontowane czujniki dymu, drzwi są ze specjalnych tworzyw przeciwpożarowych. Część wejść jest otwieranych automatycznie. A wykorzystany zostanie dosłownie każdy kąt - miejsca, w których pacjentki będą mogły się spotkać z odwiedzającymi i miejsca dla studentów.

Trwają jeszcze prace przy piętrze dla noworodków. Tu także na ścianach pojawią się specjalne malunki. Korytarze pomalowane zostaną zgodnie z projektem przygotowanym przez bytomskiego artystę Macieja Kota (to on pomalował obecny oddział neonatologii SS nr 2), a sale ozdobią studenci z ASP. Całość inwestycji to 20 mln zł. Finansowana jest z budżetu państwa, województwa śląskiego oraz środków własnych szpitala.


*Pod Wałbrzychem odkryto podziemne miasto. Złoty pociąg będzie wydobyty ZDJĘCIA
*Nowy Supersam w Katowicach zaprasza na wielkie otwarcie
*Uchodźcy z Syrii już na Śląsku. Rodziny mieszkają w Chorzowie
*Tak się okrada w sklepie. Uważajcie na zakupach WIDEO Z MONITORINGU

Magdalena Nowacka - Goik

Komentarze

13
Komentowanie artykułu dostępne jest tylko dla zalogowanych użytkowników, którzy mają do niego dostęp.
Zaloguj się

marika

piszą że już wszystko gotowe ale kiedy zaczną przyjmować na oddział??? mieli już od 1 stycznia tego roku, a tu dalej nic i chyba końca nie widać.
Budynek będzie piękny, ale żeby połozne też miały inne nastawienie do pacjentek to by było super. a tak traktują tam kobiety jak zło konieczne, zero pomocy przy dzieciaczkach po urodzeniu, nie wspominając już =o jakichkolwiek poradach. Niestety nie wszystkie możemy chodzić do szkoły rodzenia, a panie położne uważają że kobieta która przychodzi do szpitala rodzić musi wszystko wiedzieć i umieć!

Anna

Jak się nie zmienią lekarze i reszta personelu to tu nawet najnowsza aparatura nie pomoże... Znieczulica i brak podejścia do pacjenta!

Kasia

Witam, kiedy można spodziewać się otwarcia nowej porodówki? Pozdrawiam

piguła

Odczepcie się ludzie od położnych i pielęgniarek. W tym szpitalu za panowania dyrektor Cieśli to i tak cud, że ktoś tam chce pracować. Nikt, absolutnie nikt nie wstawił się jeszcze za położnymi, a wręcz jest na nie nagonka bo profesor Olejek nie interesuje "średni personel". Zawsze i wszędzie liczy się tylko medialny spektakl, propaganda sukcesu i obrona lekarzy- pielęgniarka i położna, to tylko kmiot który ma znosić humory lekarzy i pacjentek za jałmużną bo nawet trudno nazwać to pensją. W bloku nr 5- słynnej klinice dobrze się wiedzie tylko kierownikowi- profesor Olejek, pedagogowi zdrowia, która w d..wchodzi pani profesor i . Więc nie dziwcie się drodzy pacjenci, że położne i pielęgniarki nawet w nowych murach i kolorowych salach operacyjnych nie będą was po d..całować i witać was uśmiechem od wejścia. Tyle w temacie!

natalia

Bedzie bardzo ciezko sie tam dostac i tak robia problemy np na 5

ptysiek

Bardzo się cieszę z tego remontu,rodziłam tam syna,personel świetny ,wszystko ok ale szpital ,aż się prosił o remont i się stało SUUPER! leżałam na Batorego kilka razy(na roznych oddziałach) i mam sentyment ,wspaniali fachowcy!

Znajoma

Wszystko ładnie i piękne ale zeby połozne wasze tam były dobre i LUDZKIE !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!TO SA WREDNE BABY

A.w.

Wreszcie szpital będzie miał obiekt na który od dawna zasługuje. Oby dalej robili tak dużo dla tych jeszcze nienarodzonych maluszków. Najlepsi specjaliści z doc. Zamłyńskim na czele. Powodzenia i wielu sukcesów.

Hehe

;P Chyba zapomniał ostatnio o solarium - gwiazda ;P

H5N1

Dwa komentarze i od razu znajdzie się coś co by można skrytykować

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2023 Polska Press Sp. z o.o.