Nasze POMAGAM słychać w wielu krajach, na różnych kontynentach

Czytaj dalej
Fot. Łukasz Gdak
Karolina Koziolek

Nasze POMAGAM słychać w wielu krajach, na różnych kontynentach

Karolina Koziolek

W Poznaniu wiele osób i instytucji pomaga innym. Do pomocy uchodźcom nawołuje metropolita poznański, są fundacje, wspierające ubogich w Indiach czy Afryce, ale także tu na miejscu.

Gdyby spojrzeć na liczbę wystąpień, można by odnieść wrażenie, że osobą, która najbardziej walczy o prawa uchodźców jest w Polsce przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski. Na przekór politykom PiS-u i ich narracji arcybiskup Stanisław Gądecki namawia nas na otwartość wobec uciekinierów z krajów objętych wojną. I robi to coraz bardziej nieustępliwie.

Jedna z pierwszych tak wyraźnych wypowiedzi poznańskiego metropolity to ta z Chełma w 2015 r. podczas uroczystej mszy św. sprawowanej w Bazylice Narodzenia Najświętszej Maryi Panny.

Abp Gądecki mówił tam wówczas, że każda parafia powinna przygotować się na przyjmowanie uchodźców.

- Trzeba się przygotować jak pomóc w tym cierpieniu. Trzeba żeby każda parafia przygotowała miejsce dla tych ludzi, którzy są prześladowani, którzy przyjadą tutaj, oczekując pomocnej ręki i tego braterstwa, którego gdzie indziej nie znajdują - mówił.

Nasze POMAGAM słychać w wielu  krajach, na różnych kontynentach

Abyśmy otworzyli serca

To było we wrześniu. Dwa miesiące później metropolita miał okazję pokazać jak miłość do bliźniego wygląda w praktyce. Media obiegła historia o pobitym w Poznaniu Syryjczyku Georgu Mamlooku. Atak miał charakter rasistowski. 3 listopada 2015 r. trzech mężczyzn napadło na niego kiedy wracał wieczorem do domu ulicą Półwiejską.

Tuż po pobiciu arcybiskup Stanisław Gądecki odwiedził Syryjczyka w szpitalu, potępiając przy tym wszelkie ataki na tle rasistowskim. Wizytę złożył wspólnie z patriarchą Syrii Grzegorzem III Lahamem. Apelowali o szacunek dla uchodźców i zrozumienie dla ich motywacji i przyjazdu do Europy.

- W praktyce nie kierujemy się tylko zdaniami zdroworozsądkowymi, ale tym, co mówi ewangelia. Miłosierdzie należy się wszystkim, bez względu na kolor skóry, czy kraj z którego pochodzą - mówił.

W lipcu 2016 r. modlił się na Jasnej Górze, by uchodźcy znaleźli nowy dom oraz „abyśmy otworzyli swoje serca i przyjęli ich jak braci”. Potem we wrześniu ogłoszono, że doroczna modlitwa za uchodźców odbędzie się tym razem w poznańskiej katedrze, zapraszał na nią nie kto inny jak metropolita poznański.

Rok później, w październiku 2017 r. podczas modlitwy za uchodźców abp. Stanisław Gądecki pierwszy raz powiedział, że życie uchodźców jest ważniejsze niż bezpieczeństwo narodowe. Podczas diecezjalnego dnia modlitwy za uchodźców w kościele pw. Świętego Wojciecha mówił, że najważniejszy jest człowiek, a nie doraźny interes polityków czy nawet interes państwa.

- Najważniejszym punktem odniesienia nie może być interes państwa czy bezpieczeństwa narodowego, lecz jedynie człowiek - relacjonowała słowa arcybiskupa „Gazeta Wyborcza”: - Zgodnie z tradycją duszpasterską Kościół jest gotów aktywnie angażować się w realizację proponowanych przez papieża Franciszka inicjatyw na rzecz uchodźców. Lecz, by uzyskać dobre rezultaty, potrzeba wsparcia wspólnoty politycznej i społeczeństwa obywatelskiego - zakończył abp Gądecki.

Głośno o takiej postawie przewodniczącego Konferencji Episkopatu Polski zrobiło się jednak dopiero w tym roku.

Na początku stycznia oświadczył na konferencji prasowej w Warszawie, że „choćby nawet 99 proc. społeczeństwa było przekonane, że nie wolno uchodźców przyjmować i im pomagać, to my tym się nie kierujemy. Nami kieruje ewangelia (...)” - mówił podsumowując Światowy Dzień Migranta i Uchodźcy.

24 tysięcy zł. w jeden dzień

Metropolita poznański daje dobry przykład swoim podwładnym, którzy idą dalej tym tropem. Ksiądz Radosław Rakowski, duszpasterz akademicki na Winiarach jako jeden z pierwszych zadeklarował pomoc uchodźcom. Zbierał trampki dla potrzebujących w Afryce, wysyłał kury dla mieszkańców Madagaskaru. Zainicjował zbiórkę pieniędzy na studnię w Afryce z okazji 1050. rocznicy chrztu Polski.

W 2015 r. odpowiedział na apel papieża Franciszka oraz metropolity poznańskiego, by parafie przyjęły uchodźców. Napisał sms do 30 parafian z pytaniem czy włączą się w akcję. odpowiedź brzmiała „tak”. W ciągu jednego dnia na ten cel udało się im zebrać 24 tys. zł.

W tym roku z okazji Światowego Dnia Migranta i Uchodźcy odprawił specjalną msze w tej intencji. W zaproszeniu pisząc, że będzie się modlił za „Ukraińców, Syryjczyków, Koreańczyków i ludzi z wielu innych krajów”.

Dom w Indiach i w Afryce

W pomoc potrzebującym od wielu lat angażuje się także Fundacja Redemptoris Missio. najbardziej znana jest z „Puszki dla maluszka” czy włóczkersów, którzy robią czapki na drutach i na szydełku m.in. dla dzieci w Afganistanie.

Aktualnie fundacja buduje dom dla trędowatych w Puri w Indiach. Akcja ma upamiętnić tamtego misjonarza o. Mariana Żelazka, który urodził się w Palędziu pod Poznaniem i cale swoje życie poświęcił trędowatym. Właśnie rozpoczął się jego proces beatyfikacyjny, niebawem obchodzone będą tez jego setne urodziny. Z tej okazji grupa studentów z Poznania wybiera się do Indii. efektem ich wyjazdu ma być budowa jednego z domów w „wiosce trędowatych”, którą stworzył misjonarz. Potrzeba na to 24 tys. zł. Zbiórkę na ten cel prowadzi Redemptoris Missio.

- Od samego początku swojego istnienia Fundacja Redemptoris Missio wspierała medycznie działania Ojca Mariana Żelazka w Indiach. Po jego śmierci wolontariusze Fundacji nadal jeżdżą do Indii, gdzie opatrują rany i służą swoją wiedzą medyczną chorym na trąd. W ramach projektu „Woda dla trędowatych” ufundowano w Indiach pięć studni w koloniach dla trędowatych w Puri i Jeevodaya - mówi Justyna Janiec-Palczewska, prezes Fundacji.

Niedawno fundacja informowała także o innych udanych akcjach: wybudowaniu w Kenii „Domu z marzeń” dla dzieci, czy też zebraniu czterech ton opatrunków w ramach akcji „Opatrunek na ratunek”.

Pomagają i artyści i Caritas

Pomagają także artyści. Ci z Teatru Muzycznego w Poznaniu prowadzą m.in. zbiórki charytatywne na różne inicjatywy np. sierociniec w Lesznie (Caritas), na chore dzieci, na projekt „Leczymy z misją” czy też na szkoły na Madagaskarze. Dzięki zbiórce w Teatrze udało się skończyć budowę tamtejszego liceum. Tradycją stały się mikołajkowe spektakle charytatywne z udziałem Mikołaja z Rovaniemi. Dzięki sponsorom uczestnicy mogą za darmo obejrzeć spektakl i spotkać się z Mikołajem. Teatr zorganizował też koncert zespołu „Partes” dla chorej Karoliny Cegiełły z Poznania, absolwentki szkoły muzycznej przy ul. Solnej.

Mówiąc o pomaganiu nie można zapomnieć także o Caritas, która co roku organizuje największą w Wielkopolsce wigilię dla ubogich. Wcześniej organizowano ją w przejściu podziemnym pod rondem Kaponiera, obecnie na Międzynarodowych Targach Poznańskich.

Karolina Koziolek

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.