Nowy stadion Górnika Zabrze czeka na kibiców [WIRTUALNY SPACER, OŚ CZASU]

Czytaj dalej
Fot. Bartosz Pudełko
Bartosz Pudełko

Nowy stadion Górnika Zabrze czeka na kibiców [WIRTUALNY SPACER, OŚ CZASU]

Bartosz Pudełko

Nawet z trzema trybunami jest to największy czynny stadion w województwie śląskim. W niedzielę odwiedzi go ponad 24,5 tys. kibiców. I choć formalnie nie jest to otwarcie, to część, która najbardziej interesuje widzów, jest już gotowa.

Otwarcie, które nie jest otwarciem. Nie jest nim, bo wciąż toczą się jeszcze prace w trzech miejscach, a nawet gdy się zakończą, to będzie to dopiero finał I etapu. Cały stadion będzie gotowy gdy powstanie czwarta trybuna. Nie będzie więc wielkiej fety i nikt ze strony inwestora nie nazywa tego dnia „otwarciem”. Ale z drugiej strony poniekąd nim jest. Z perspektywy kibica. On bowiem dostanie wszystko to, z czego będzie korzystał podczas imprez (z wyjątkiem parkingu, ale o tym za chwilę). Czekaliście ponad 4 lata żeby zobaczyć mecz Górnika Zabrze na nowoczesnym stadionie? No to się doczekaliście.

Ostatnie przymiarki
Na stadionie im. Ernesta Pohla przy ul. Roosevelta 81 w Zabrzu wczoraj uwijało się mnóstwo osób. Trwają ostatnie przygotowania przed niedzielnym meczem z Ruchem Chorzów, który obejrzy 24 563 kibiców. Co prawda już wcześniej udostępniona była część nowych trybun, ale teraz gotowe będą wszystkie wraz z całym zapleczem wewnątrz korony stadionu. Wszystko musi być więc dopięte na ostatni guzik. Wielkie Derby Śląska będą stanowiły bowiem chrzest bojowy nowego stadionu. Jego funkcjonalności.

Ekipy sprzątające czyszczą więc wszystkie powierzchnie, robotnicy montują ostatnie tablice informacyjne, kioski gastronomiczne zapełniają się towarem. Poza tymi ostatnimi szlifami obiekt jest już gotów na przyjęcie takiej liczby osób. Pozytywnie zaopiniowały go straż pożarna i sanepid, a w ubiegły wtorek pozwolenie na użytkowanie wydał Powiatowy Inspektorat Nadzoru Budowlanego w Zabrzu.

Największy stadion w Śląskiem
Nawet będąc gotowym w 3/4, stadion w Zabrzu jest największym czynnym obiektem tego typu w województwie śląskim. Przerośnie go jedynie Stadion Śląski. Oczywiście gdy będzie gotowy. „Największy” to zresztą przymiotnik, który często będzie się powtarzał przy opisywaniu Areny Zabrze. 5-poziomowa, wysoka na 30 metrów i posiadająca łączną powierzchnię 57 tys. m kw. konstrukcja jest największą kubaturowo inwestycją w historii miasta.

Zgubić się jednak nie powinniście. Cały obiekt jest wyraźnie oznakowany, a podczas meczu informacjami służyć będą również stewardzi. Główne wejście znajduje się od strony ul. Damrota, na głównym placu (swoją drogą największym w mieście). Tu znajdują się trzy budynki kas w barwach klubu (to jednocześnie wejścia do podziemnego parkingu) oraz 6 z 8 wejść na stadion. Dwa pozostałe znajdziecie od strony ul. Roosevelta (dla Torcidy) i od Piłsudskiego (dla gości).

Cały plac, ze względu na różnicę wysokości, to poziom +1. Poziom 0 to podziemny parking oraz ciągnący się wzdłuż Roosevelta pasaż. Poziom +1 będzie właściwie najważniejszy dla kibiców. Po przejściu bramek znajdziecie się w półotwartym korytarzu. Tu znajdują się wszystkie kioski gastronomiczne (jest ich 8, w każdym po kilka stanowisk; w niedzielę miejcie ze sobą gotówkę, bo nie ma jeszcze możliwości płacenia kartami), wszystkie toalety oraz klatki schodowe prowadzące na kolejne piętra. Ten poziom jest również w całości dostępny dla osób niepełnosprawnych. Tu znajdują się dla nich miejsca na trybunach oraz toalety.

Poziom +2 to część biurowo-biznesowa. Znajduje się to 11 lóż VIP oraz klub biznesowy, czyli przestrzeń do organizacji różnego rodzaju spotkań czy konferencji. Te pomieszczenia mają własne wyjście na trybunę wschodnią wyposażoną w inne krzesełka. Podobnie jak ogólnodostępne trybuny, loże i klub będą otwarte od niedzieli. Drugą część poziomu +2 stanowią biura. Część trafi na wynajem, część zajmie klub i spółka zarządzająca stadionem. Tu prace jeszcze trwają. Na poziomach +3 i +4 znajdziemy tylko wyjścia na wyższą kondygnację trybun oraz sky-box. To przeszklone centrum dowodzenia imprezą masową. Wygłuszone, skupiające monitoring z ponad 170 kamer, wyposażone w stanowiska dla policji.

Wrażenie jakie wywołuje nowy stadion oglądany z bliska to połączenie wielkości i prostoty. Rozmiary areny imponują, szczególnie gdy stoimy na głównym placu lub oglądamy boisko z najwyższych trybun. W wykonaniu dominuje zaś minimalizm z industrialnym charakterem. Dużo betonu, stali i szkła. Do tego proste i czytelne oznaczenia w klubowych kolorach. Znalazła się jednak i łyżka dziegciu. A nawet dwie. Pierwsza to oczywiście brak czwartej trybuny. Druga to brak nocnej iluminacji. Obie jednak mają pojawić się w przyszłości. Czekamy.

Stadion ma żyć i poza meczami
O ile część potrzebna do zorganizowania imprezy sportowej zostanie otwarta w niedzielę, o tyle na pozostałe elementy, jeszcze w ramach I etapu, musimy poczekać. To w dużej mierze miejsca, które pozwolą obiektowi żyć nie tylko podczas meczów. Prace toczą się jeszcze w trzech miejscach: w części biurowej na poziomie +2, podziemnym parkingu oraz pasażu od strony ul. Roosevelta. Szczególnie ciekawie zapowiada się właśnie ten ostatni element. Tu powstać ma m.in. Muzeum Sportu Zabrzańskiego będące filią Muzeum Miejskiego, klubowy sklep, pub kibica czy klub fitness. Miasto ma również plany wobec głównego placu, na którym organizowane mają być imprezy plenerowe, zawody sportowe czy targi oraz wobec poziomów +1 i +3, które można wykorzystać jako przestrzenie wystawiennicze. Prace w podziemnym garażu oraz pasażu i części biurowej mają potrwać jeszcze kilka miesięcy. Powinny zakończyć się w połowie roku.

Historia budowy stadionu na osi czasu

Bartosz Pudełko

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.