Od redaktora: Czy to jeszcze S14?

Czytaj dalej
Fot. brak
Sławomir Sowa

Od redaktora: Czy to jeszcze S14?

Sławomir Sowa

Dla kogo ma być droga ekspresowa S14? Takie pytanie rodzi się po ogłoszeniu decyzji, że w czerwcu będzie nowy przetarg na przeprojektowanie i zbudowanie drogi w wersji oszczędniejszej.

Oszczędniejszej, czyli bez niektórych węzłów. Na razie nie wiadomo których. Na kogo padnie: Aleksandrów, Konstantynów, Retkinię?

Od redaktora: Czy to jeszcze S14?

Być może zbliżymy się do wariantu, gdzie S14 będzie drogą niemal wyłącznie tranzytową. Wyprowadzi z Konstantynowa czy Aleksandrowa ciężki ruch męczący ich mieszkańców, ale miasta na tym komunikacyjnie nie skorzystają. Przyjmując kryterium propagandowo-oszczędnościowe, najbardziej optymalny byłby wariant z węzłami tylko na styku z A2 i S8. Jest S14? Jest. Tanio? Tanio. I już.

Póki nie ogłoszono nowego przetargu, jest więc o co walczyć. Bo później zwolennikom S14 zostanie już tylko walka o... anulowanie przetargu na „zoptymalizowaną” S14.

Sławomir Sowa

Jestem dziennikarzem w redakcji Dziennika Łódzkiego, zajmuję się m.in. problematyką wojskową, biznesem i polityką, ale lubię zanurkować w historię, zarówno tę lokalną, jak i powszechną, żeby poszukać punktów odniesienia i zdobyć dystans do tego, co dzieje się na bieżąco. Zainteresowania? Te zawodowe wyrastają z osobistych.

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.