Od redaktora: Ile warte jest 400 złotych?

Czytaj dalej
Sławomir Sowa

Od redaktora: Ile warte jest 400 złotych?

Sławomir Sowa

Powyższe pytanie brzmi może mało logicznie, dopóki nie zadamy pytania dodatkowego: warte dla kogo? W tym wypadku chodzi o 400 zł , które straci kilku radnych PiS z sejmiku, ponieważ opuścili uroczyste obrady sejmiku podczas wykładu prof. Andrzeja Rzeplińskiego.

Od redaktora: Ile warte jest 400 złotych?

O taką właśnie kwotę obciął im diety przewodniczący sejmiku Marek Mazur.

Można domniemywać, że nie bez odrobiny mściwej satysfakcji, bo radni mocno kontestowali wykład byłego prezesa Trybunału Konstytucyjnego. Na górnym „C” gra radny Piotr Adamczyk, jeden z ukaranych: nikt go nie zmusi do słuchania Rzeplińskiego, a swoich przekonań nie będzie przeliczał na złotówki.

I teraz już wiemy, ile jest warte 400 zł: satysfakcję przewodniczącego Mazura i honor radnego Adamczyka. Nawiasem mówiąc, radni PiS powinni być wdzięczni Mazurowi i Rzeplińskiemu: tak rzadko mogą udowodnić, że za przekonania są gotowi do prawdziwych poświęceń.

Sławomir Sowa

Jestem dziennikarzem w redakcji Dziennika Łódzkiego, zajmuję się m.in. problematyką wojskową, biznesem i polityką, ale lubię zanurkować w historię, zarówno tę lokalną, jak i powszechną, żeby poszukać punktów odniesienia i zdobyć dystans do tego, co dzieje się na bieżąco. Zainteresowania? Te zawodowe wyrastają z osobistych.

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.