Ogrodnik miejski zadba w Bielsku-Białej o drzewa

Czytaj dalej
Fot. Łukasz Klimaniec
Łukasz Klimaniec

Ogrodnik miejski zadba w Bielsku-Białej o drzewa

Łukasz Klimaniec

Ogłoszenie konkursu na ogrodnika miejskiego zapowiedział prezydent Bielska-Białej podczas dyskusji nad przyjęciem stanowiska przez bielską radę w sprawie planowanej przez PKP wycinki drzew w centrum miasta. Wycinka tymczasowo została wstrzymana.

Decyzja dotycząca wycinki drzew i krzewów wzdłuż linii kolejowej wiodącej przez centrum Bielska-Białej w odległości 15 metrów od osi toru wzbudziła wiele głosów sprzeciwu. Końcem sierpnia stanowisko w tej sprawie zabrała Rada Miejska Bielska-Białej przyjmując uchwałę, w której wyraziła sprzeciw wobec tak „drastycznej, nie w pełni uzasadnionej ingerencji w środowisko naturalne”.

Radni wskazali m.in., że wycinka tak wielu drzew doprowadzi do usunięcia naturalnej bariery chroniącej przed hałasem pochodzącym z przejeżdżających pociągów, a także do uaktywnienia się procesów osuwiskowych i spełzywania gruntu, bowiem przeznaczone do wycinki drzewa rosną w znacznej mierze na skarpie. Zwrócili też uwagę, że drzewa przeznaczone do wycinki mają wysokie walory historyczno-kulturowe, a część drzew rośnie w bezpośrednim sąsiedztwie Teatru Polskiego w Bielsku-Białej tworząc jego naturalne tło.

Podczas dyskusji na ten temat prezydent Bielska-Białej Jarosław Klimaszewski oznajmił, że wkrótce zostanie rozpisany konkurs na stanowisko ogrodnika miejskiego. Dał jednak jasno do zrozumienia, że nawet mając taki urząd Ratusz nie może ingerować w tereny, które nie należą do gminy. Co nie przeszkadza prowadzić dialogu z instytucjami, które są ich właścicielem.

Wycinka drzew wzdłuż torowiska w Bielsku-Białej została tymczasowo wstrzymana. Ministerstwo Infrastruktury zwróciło się bowiem do PKP Polskich Linii Kolejowych S.A. o wstrzymanie lub częściowe wstrzymanie zaplanowanych wycinek drzew i krzewów w przypadkach, gdy jest to możliwe (np. gdy nie kolidują z realizacją podpisanych już umów na roboty budowlane czy wstrzymanie się od wycinki nie zagraża bezpośrednio bezpieczeństwu ruchu kolejowego). Jednocześnie trwają prace nad zmianą treści rozporządzenia zmieniającego odległość, na jakiej mogą występować zadrzewienia przy torach z 15 do 6 metrów.

To bardzo dobra wiadomość dla bielszczan, podobnie jak powołanie ogrodnika miejskiego. - Ogrodnik miejski powinien działać w taki sposób, by pielęgnować i konserwować istniejący drzewostan, aby do wycinek nie dochodziło - mówi Małgorzata Zarębska, bielska radna Niezależnych.BB, którzy w swoim programie postulowali powołanie takiej funkcji w Ratuszu.

Janusz Okrzesik Niezależnych.BB, przewodniczący bielskiej rady przyznaje, że przygotowanie do ogłoszenia konkursu na stanowisko ogrodnika miejskiego wymagało sporej pracy, bo do tej pory kompetencje związane z pielęgnacją i utrzymaniem zieleni były w Ratuszu rozproszone w różnych działach i instytucjach.

- Przy okazji, gdy opinia publiczna została zelektryzowana wycinką drzew przy torach, niektórzy słusznie zauważyli, że tak naprawdę w trakcie roku z powodu decyzji miejskich i miejskich inwestycji wycinanych jest znacznie więcej drzew, niż te , które w tej chwili zostały ochronione. Ogrodnik miejski ma się zajmować tym, by nie dochodziło do sytuacji, jak np. z platanami przy ul. Cieszyńskiej, które można było uratować. Tylko trzeba było się zająć nimi w odpowiednim czasie. A nie czekać, aż będą w takim stanie, że nadadzą się tylko do wycinki - mówi.

Dodaje, że nad ochroną zieleni i drzewostanu trzeba myśleć już na wstępnym etapie projektowania inwestycji. - Czasem wystarczy przesunąć parę kresek na planie, by uratować zieleń. I nikt tego nie zrobi lepiej, niż ogrodnik miejski, który będzie miał wgląd do planów miejskich oraz kompetencje i pełnomocnictwa, by takimi sprawami się zająć - uważa Okrzesik.

Łukasz Klimaniec

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.