Oto dziwne, albo oryginalne świąteczne ozdoby naszych miast ZDJĘCIA

Czytaj dalej
Fot. Katarzyna Śleziona
Justyna Przybytek - Pawlik

Oto dziwne, albo oryginalne świąteczne ozdoby naszych miast ZDJĘCIA

Justyna Przybytek - Pawlik

Śląskie miasta już przystrojone na święta. Iluminacja Katowic pochłonie w sumie pół miliona złotych. Dużo? Drożej za iluminację miasta o 100 tysięcy płaci Bielsko-Biała, a tylko nieco mniej Tychy - 480 tys. zł. W Sosnowcu, wzorem ubiegłego roku miasto ogłosiło przetarg na dzierżawę świątecznych ozdób i płaci za to zamówienie 280 tys. zł. Natomiast Chorzów na dekoracje wyda 458 tys. zł. Podążamy tropem ozdób.

Nietypowa jest dekoracja czeladzkiego rynku, bo to podświetlany witraż, przedstawiający szopkę bożnarodzeniową, wykonany przez państwa Szymańskich. Z kolei na żorskim rynku są trójwymiarowe figury świetlne, m.in. mikołaj z reniferami, tron strzeżony przez żołnierzyki, matrioszka, krasnal, skrzat, pajacyk na sprężynce i miś.

Na motywy i misia i bałwana postawił Bytom. Bałwan stoi przy choince na rynku, zaś wielki podświetlony miś na fontannie przed Urzędem Miasta. Co ma miś do Bytomia? Nie wiadomo, ale plus jest za to, że świeci się naprawdę mocno.

Nowością z ubiegłego roku są w aglomeracji ozdobne górnicze szyby, czasem w zastępstwie choinek. Taki, z gwiazdą betlejemską zamiast koła, stoi przy pomniku Pstrowskiego w Zabrzu, i pojawia się tu drugi rok z rzędu. Po raz pierwszy natomiast szyb Jerzy udekorowała Silesia City Center w Katowicach. Tu mający ponad 100 lat szyb, wysoki na 30 metrów, opleciono kablami o długości ponad 8,4 km i ok. 84 tys. lampek. Za dość oryginalną, choć już mocno opatrzoną, można też uznać 10-metrową "choinkę" z diodami led, która od kilku lat staje na Rondzie im. gen. J. Ziętka w Katowicach.

W Gliwicach stawiają natomiast na tradycję i ozdoby są te co rok temu: bombka za urzędem miejskim, "kwietny samochód" zaprzężony w świetliste renifery i świetlny tunel przy placu Grunwaldzkim: kto jeszcze nie widział - jest i w tym roku.

Na święta stroją się także mniejsze miejscowości, stroją nie mniej oryginalnie niż te duże. I tak w Sośnicowicach na rondo "spadła" wielka, złota bombka. W ażurowym wnętrzu tego cudeńka umieszczono poruszające się na wietrze mniejsze, kolorowe ozodoby. Z kolei przed biblioteką - także ozdoba w kształcie bombki, ale też przypominająca szklaną kulę: W środku "pasie się" jelonek pod choinkami.

Jeśli jesteś zainteresowany ofertą kliknij w ten link

W3Schools

Justyna Przybytek - Pawlik

Dziennikarka Dziennika Zachodniego oraz portalu dziennikzachodni.pl. Redaktor tygodnika miejskiego "Kocham Katowice" oraz serwisu katowice.naszemiasto.pl Absolwentka Uniwersytetu Śląskiego w Katowicach. Katowiczanka. Fanka podróży krótkich i długich, jazdy na rowerze, spacerów i dobrych książek. Z Dziennikiem Zachodnim związana od 2007 roku.

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.