Połączeń kolejowych Katowice - Kraków mniej. Znikną pociągi Szyndzielnia, Spodek i Giewont

Czytaj dalej
Fot. arc./Agnieszka Łuczakowska
Michał Wroński

Połączeń kolejowych Katowice - Kraków mniej. Znikną pociągi Szyndzielnia, Spodek i Giewont

Michał Wroński

To już ostatni tydzień, gdy pod szyldem Przewozów Regionalnych kursują pociągi interREGIO oraz Regioekspres. Od 1 września znikną z rozkładu jazdy. Wśród nich sa połączenia Katowice - Kraków oraz pociągi Spodek, Szyndzielnia i Giewont łączące m.in. Katowice z Wrocławiem i Zakopanem.

Wśród likwidowanych pociągów IR znajdą się m.in. "Spodek" (Katowice - Opole - Wrocław); "Szyndzielnia" (Bielsko- Biała - Rybnik - Opole - Wrocław) i "Giewont" (Częstochowa - Katowice - Żywiec - Zakopane). Taki sam los czeka również interREGIObusy, czyli uruchamiane przez spółkę autobusy. Kursują one m.in. na trasie z Katowic do Krakowa.

Jak tłumaczą przedstawiciele Przewozów Regionalnych decyzja ta spowodowana jest trwającym obecnie procesem restrukturyzacji, który ma doprowadzić do uzyskania przez firmę trwałej rentowności, a w efekcie umożliwić także zakupy nowego taboru. Wskazują ponadto, że zgodnie z regulacjami europejskimi, firma musi uwolnić część rynku, a sposobem na to jest m.in. rezygnacja z obsługi połączeń interREGIO.

- Zdecydowana większość pociągów IR kursujących na trasach krajowych ma charakter typowo komercyjny, czyli uruchamiana jest przez firmę samodzielnie, bez jakichkolwiek dotacji. Z przeprowadzonych analiz finansowych wynika, że wpływy ze sprzedaży biletów na te połączenia nie są w stanie pokryć kosztów związanych z ich uruchomieniem. Nie bez znaczenia pozostaje też aspekt techniczny, a przez to również jakościowy dla podróżnych - obecnie większość pojazdów przewoźnika nie jest przystosowana do obsługi połączeń dalekobieżnych - tłumaczą się PR.

Decyzja spółki oznacza, że od 1 września jej oferta na trasie Katowice - Kraków zostanie praktycznie ograniczona o połowę. Do tej pory codziennie pod szyldem tego przewoźnika kursowało tam bowiem sześć par pociągów oraz pięć par interREGIObusów. Teraz te drugie znikną, a co dostaniemy w zamian? Ano nic.

Przedstawiciele spółki nie pozostawiają bowiem złudzeń: w miejsce likwidowanych autobusów nie zostaną uruchomione dodatkowe pociągi. Nieoficjalnie zresztą można usłyszeć, że taki krok nie byłby uzasadniony ze względu na fatalny stan torów między Katowicami a Krakowem (ślimaczący się latami remont tej trasy ma trwać do roku 2018).

Z tego właśnie powodu pociągi na pokonanie tej trasy potrzebują dwóch godzin ze sporym hakiem. A że uruchamiane przez prywatnych przewoźników busy ten sam odcinek pokonują w 80 minut, więc wynik tej konfrontacji jest z góry przesądzony.


*Kontrowersyjna reklama Żytniej to wstyd dla całej branży. Polmos przeprasza
*Pies uratował dziecko od śmierci! Suczka Perełka bohaterką. Oto ona
*Tak policja w Katowicach ściga i strzela do pirata drogowego ZOBACZ ZDJĘCIA
*Przepis na leczo SPRAWDZONY I NAJSZYBSZY
*Strefa 30 Katowice ZA i PRZECIW MAPKA + SONDA

Michał Wroński

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.