Poznań: Na Jeżycach działa oszust. Mężczyzna brał pieniądze za wynajem pokoju lub mieszkania i znikał bez śladu. Teraz szuka go policja

Czytaj dalej
Fot. zdjęcie ilustracyjne/Małgorzata Genca
Norbert Kowalski

Poznań: Na Jeżycach działa oszust. Mężczyzna brał pieniądze za wynajem pokoju lub mieszkania i znikał bez śladu. Teraz szuka go policja

Norbert Kowalski

Poznańska policja poszukuje mężczyzny, który oszukiwał lokatorów na Jeżycach. Mężczyzna prawdopodobnie podszywał się pod inną osobę i wynajmował mieszkanie, które do niego nie należało. Kiedy już otrzymał kaucję i zapłatę za pierwszy miesiąc, znikał a kontakt z nim się urywał.

– Wszystko wyglądało w porządku. Znalazłam ogłoszenie, podpisałam umowę i wpłaciłam pieniądze. A potem nie mogłam się już do niego dodzwonić – opowiada Olga, która jest jedną z osób pokrzywdzonych przez oszusta.

Kilka tygodni temu kobieta zaczęła szukać pokoju do wynajęcia. Na jednym z portali trafiła na ogłoszenie o wolnym pokoju przy ul. Nałkowskiej na Jeżycach.

– Spotkaliśmy się na obejrzenie tego pokoju. Oprowadził mnie i wszystko powiedział. Sprawiał wrażenie, jakby był właścicielem. Wszystko wydawało się w porządku, więc szybko zdecydowałam się na wynajem – wspomina Olga.

Czytaj też: Poznań: Mężczyzna chciał się bronić przed złodziejami. A potem... został oskarżony o uderzenie jednego z nich

Kobieta podpisała z mężczyzną umowę i wpłaciła mu pieniądze za czynsz za pierwszy miesiąc oraz połowę kaucji. Łącznie wyszło 1300 zł. Na początku kwietnia miała się wprowadzić.

– Dzień przed odebraniem kluczy zadzwoniłam i umówiliśmy się na następny dzień wieczorem. Kiedy jednak przyszłam do mieszkania, zobaczyłam przyklejoną na drzwiach wejściowych kartkę z numerem telefonu

– opowiada Olga.

I dodaje: – Kiedy zadzwoniłam, odebrała dziewczyna, która też wynajęła ten pokój i wytłumaczyła mi, że ten mężczyzna to oszust. Powiedziała mi, że oszukane były też inne osoby, a ten mężczyzna nie jest właścicielem tego mieszkania tylko sam je wynajmuje. Najprawdopodobniej posługiwał się też fałszywym imieniem i nazwiskiem.

Sprawdź też: Marokańczyk zaatakował nożem poznaniankę. W sądzie ruszył jego proces. On sam nie przyznaje się do winy

Olga następnego dnia zgłosiła sprawę na policji. Od tamtej pory nie udało jej się skontaktować z oszustem. W jego telefonie stale włączała się poczta głosowa.

– Nie wierzę w to, że odzyskam pieniądze, ale mam nadzieję, że policja odnajdzie tego mężczyznę – mówi Olga.

Przedstawiciele wielkopolskiej policji potwierdzają, że poszukują oszusta.

– Policjanci otrzymali zgłoszenie, a pani Olga nie jest jedyną osobą pokrzywdzoną, która nas zawiadamiała w tej sprawie. Aktualnie zbieramy materiał dowodowy

– mówi Iwona Liszczyńska z biura prasowego wielkopolskiej policji.

Zobacz też: Poznań: Były komornik stanął w końcu przed sądem. Jest oskarżony o oszustwo na 8 mln zł. Ma też zarzuty przywłaszczenia 1,5 mln zł

Ile dokładnie osób zostało oszukanych? Tego funkcjonariusze na razie nie zdradzają. Niewykluczone bowiem, że liczba pokrzywdzonych będzie jeszcze wzrastała. Osoby, które dały się oszukać wciąż mogą bowiem zgłaszać się na komisariat na Jeżycach.

Norbert Kowalski

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.