Prezes ROW-u: - Wina Łaguty wcale nie jest taka oczywista...

Czytaj dalej
Fot. Michal Gaciarz / Polska Press
AIP

Prezes ROW-u: - Wina Łaguty wcale nie jest taka oczywista...

AIP

Krzysztof Mrozek, prezes ROW-u Rybnik spotkał się z kibicami. Przypomnijmy, że u lidera ROW-u Grigorija Łaguty wykryto meldonium, czyli środek zakazany. Sternik rybniczan przyznał, że Rosjanin miał w lutym wypadek motocrossowy na Łotwie, po którym nawet nieprzytomny. Być może to wtedy otrzymał Łaguta ten zakazany środek. - Kibice nie mają stuprocentowej wiedzy na ten temat. Jeżeli zawodnik jest po wypadku, teraz może powiem za dużo, czego nie powinienem wiedzieć, nieprzytomny, to lekarz podaje mu specyfik.

Jaka jest w takim razie wina sportowca? - pyta Krzysztof Mrozek, prezes ROWu. Taka obrona Łaguty stawia go w zupełnie innym świetle. Ponoć 32-latek zbiera już wszystkie dokumenty, by tego dowieść. Jeśli okazałoby się to prawdą, to mógłby zostać nawet uniewinniony, w co wierzy prezes. - Jaką świadomość można mieć wtedy, kiedy jest się nieprzytomnym? Proszę tylko, żeby dotrwać w spokoju do końca postępowania. Przynajmniej do pierwszej instancji. Ciekawe, co niektórzy powiedzą, kiedy po panelu w POLADZIE okaże się, że Łaguta był niewinny? - zastanawia się Mrozek. Łaguta wpadł na badaniu dopingowym 11 czerwca po spotkaniu z Włókniarzem Częstochowa. Krzysztof Mrozek podkreślił, że zawodnik wiedział o badaniu. Przekazał również, że stężenie meldonium w organizmie Łaguty było kilkunastokrotnie niższe niż u Marii Szarapowej, która stosowała ten specyfik. Nie zdradził jednak żadnych liczb. - Jeśli chodzi o Grigorija, to dziennie jesteśmy w kontakcie telefonicznym. Kazał przeprosić wszystkich kibiców za kłopot.

Z jego strony jest jasna deklaracja, że będzie jeździć u nas nawet, gdy spadniemy - stwierdził.Prezes podał sensacyjną informację o tym, że negocjował z Jasonem Crumpem, który karierę zakończył w 2012 roku. Klub jednak nie był w stanie spełnić jego warunków finansowych. Tyle prezes. Ta linia obrony rosyjskiego żużlowca może sprawić wielkie zamieszanie. Komisja antydopingowa będzie musiała wziąć pod uwagę to co mówi żużlowiec, że niedozwolony środek podano mu kiedy był nieprzytomny. I nawet nie chodzi o wysokość kary dla niego tylko pięć punktów ROW-u zdobyte gdy Łaguta jeździł będąc na dopingu. Ich odjęcie rybnoickiemu zespołowi zmieni tabelę nie tylko na dole. A play off tuż-tuż.

AIP

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.