Prokurator zarzuca policjantom z Czechowic-Dziedzic, że pobili zatrzymanego
Czworo funkcjonariuszy policji z komisariatu w Czechowicach-Dziedzicach usłyszało prokuratorskie zarzuty przekroczenia uprawnień i niedopełnienia obowiązków służbowych. Wobec mundurowych wszczęto też postępowanie dyscyplinarne.
Zarzuty są związane z interwencją z kwietnia ubiegłego roku, kiedy policjanci zatrzymali mężczyznę podejrzanego o kradzież w sklepie.
- Dwóch policjantów pojechało na interwencję - relacjonuje nam osoba znająca kulisy sprawy. - Doszło do kradzieży w sklepie, a podejrzany był pod wpływem alkoholu. Gdy znalazł się w radiowozie, wpadł w szał. Policjant próbował go obezwładnić i zatrzymany złamał mu rękę w nadgarstku. Wezwano drugi patrol, a mężczyznę zawieziono do komisariatu. Miał ranę na brodzie, ale nic dziwnego, bo uderzał głową o szybę. Oprócz tego na nic nie narzekał. Później w prokuraturze stwierdził, że policjanci go pobili. Wtedy się zaczęło - podkreśla nasz rozmówca.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 2,46 zł dziennie.
już od
2,46 ZŁ /dzień