Rekordowa kumulacja w historii Lotto. Do wygrania 60 mln zł

Czytaj dalej
Fot. Grzegorz Dembinski
Leszek Rudziń[email protected]

Rekordowa kumulacja w historii Lotto. Do wygrania 60 mln zł

Leszek Rudziń[email protected]

Przed kolekturami w całym kraju wydłużają się kolejki. Wszystko za sprawą rekordowej kumulacji w historii polskich gier losowych.

Obecna kumulacja narasta od 10 kwietnia. Wszystko wskazuje na to, że będzie ona najwyższa nie tylko w historii Lotto, ale też w dziejach polskich gier liczbowych. 7 maja będzie można wygrać 60 mln zł. Tym samym zostanie pobity poprzedni rekord z września 2011 r., kiedy to w puli na szóstki uzbierało się ponad 56,1 mln zł.

Jednak najwyższa pojedyncza wygrana padła w ubiegłym roku w Ziębicach. - Jedna z osób wygrała wtedy ponad 35 mln zł - mówi Agencji Informacyjnej Polska Press (AIP) Damian Wiśniewski z biura prasowego Totalizatora Sportowego.

Z badań przeprowadzonych w 2014 r. wynika, że co drugi Polak skreśla sześć liczb z nadzieją na wygraną. - Trudno powiedzieć, czy podział wygranej zależy od liczby graczy. Prawdopodobieństwo trafienia szóstki wynosi 1:14 000 000. Gdy była wygrana w Ziębicach, to wygrana zasiliła konto jednego gracza, ale 30 marca 1994 r. padł rekord trafionych szóstek i tam osiemdziesiąt osób trafiło szczęśliwe liczby w jednym losowaniu - tłumaczy Wiśniewski.

Jeżeli komuś uda się skreślić szczęśliwe liczby, będzie miał 60 dni od daty losowania na odbiór nagrody. - Jednak czasem ten czas może się okazać niewystarczający i wtedy gracz może w ciągu sześciu miesięcy od daty losowania złożyć reklamację z prośbą wypłaty przeterminowanej wygranej - wyjaśnia przedstawiciel kolektury. Dodaje, że aby odebrać taką wysoką wygraną, trzeba skontaktować się z odpowiednim oddziałem Lotto. Nie da się jej wypłacić, gdyż tam można odebrać kwotę do 2380 zł.

- Wyższą wygraną można odebrać na trzy sposoby. Po pierwsze, w kasie, ale dzieje się to bardzo rzadko. Zlecamy raczej przelewy na rachunek bankowy lub kilka rachunków. Wygrana może być wysłana również przekazem pocztowym. Wtedy gracz może odebrać wygraną w dowolnie wybranym oddziale totalizatora sportowego, niekoniecznie w mieście, gdzie był nabyty kupon - tłumaczy.

Autor: Leszek Rudziński

Leszek Rudziń[email protected]

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.