Rydułtowy: Odtwarzają dawny ołtarz w kościele św. Jerzego [ARCHIWALNE ZDJĘCIA]

Czytaj dalej
Fot. Parafia św. Jerzego w Rydułtowach
Arkadiusz Biernat

Rydułtowy: Odtwarzają dawny ołtarz w kościele św. Jerzego [ARCHIWALNE ZDJĘCIA]

Arkadiusz Biernat

Po kilkudziesięciu latach w kościele św. Jerzego znów będzie można podziwiać dawny ołtarz. Jest odtwarzany na podstawie archiwalnych zdjęć, których niewiele zachowało się do dzisiaj.

Parafianie z Rydułtów chcą przywrócić dawny blask kościołowi pod wezwaniem św. Jerzego. Kilka lat temu odnowiono stacje drogi krzyżowej, później ławki, a teraz trwa realizacja najbardziej wymagającego zadania - odtworzenie dawnego ołtarza.

Ołtarz zlikwidowano po Soborze Watykańskim II

Za czasów proboszcza Jana Nowoka powstały dwa projekty nowego wystroju. Ostatecznie wybrano projekt plastyka Józefa Kołodziejczyka i w 1971 r. nadano kościołowi nowy wystrój odpowiadający liturgii posoborowej - czytamy na stronie internetowej parafii św. Jerzego w Rydułtowach. Wówczas całkowicie zmieniło się prezbiterium. Zniknął przede wszystkim drewniany ołtarz z charakterystycznymi ozdobieniami, wieżyczkami oraz malowidłami.

- W latach 70. po Soborze Watykańskim II prawdopodobnie źle zrozumiano odnowę i zlikwidowano ołtarze neogotyckie. Część z nich już i tak była w kiepskim stanie z powodu kornika - mówi ks. Konrad Opitek, proboszcz parafii św. Jerzego od 2003 roku.

W późniejszym czasie dawny ołtarz zastąpiła figura św. Jerzego (a następnie płaskorzeźba), ale parafianie nie zapomnieli o dawnym wystroju swojej świątyni.

Wszystko zaczęło się od stacji drogi krzyżowej

Przez lata zdarzało się, że parafianie podczas rozmów z księżmi zagadywali na temat dawnego wystroju kościoła. Sprawa powrotu do wystroju neogotyckiego rozpoczęła się w 2005 r.

- Artysta Krystian Burda wskazał mi, że drogi krzyżowe, które wówczas były pomalowane na biało są w rzeczywistości wykonane z drewna - wspomina ks. proboszcz.

Konserwator potwierdził te słowa. Okazało się, że drewniane stacje zostały wykonane w Monachium. Od ich renowacji i wykonania do nich ram rozpoczął się proces przywracania neogotyckiego wystroju kościoła.

W następnych latach w kościele pojawiła się posadzka (tzw. pływająca, zabezpieczająca kościół przed wstrząsami górniczymi), a także żyrandole. Obie inwestycje nawiązywały do neogotyckiego stylu. To był jednak dopiero początek.

- W ubiegłym roku rada parafialna wyszła z inicjatywą wybudowania dawnego ołtarza. W jego skład wchodziły malowidła, które tworzyły całość - dodaje ks. Opitek. Parafia otrzymała zgodę od Krystiana Burdy na zmianę wystroju kościoła (posiadał prawa autorskie) i przystąpiono do projektowania. Zlecono je Marcinowi Połomskiemu (ołtarz) i Adamowi Tomali (malowidła).

Najpierw malowanie, później elementy ołtarza

Dopiero po opracowaniu projektów i ich zatwierdzeniu przez Komisję Architektury i Sztuki Sakralnej oraz konserwatora zabytków, przystąpiono do prac, które wykonywane są na podstawie archiwalnych zdjęć. Należy dodać, że ołtarz jest odtwarzany do stanu sprzed 1954 roku (w późniejszych latach ulegał zmianom). W pierwszej kolejności rozpoczęto prace malarskie. W czerwcu rozstawiono rusztowania, usunięto kilka warstw starej farby, wyczyszczono ściany i przygotowano ściany do malowania. - Podczas prac przygotowawczych na ścianach udało nam się odzyskać część wzorów i aniołów. To nam ułatwia prace, choć to bardzo dokładna i precyzyjna sztuka. Figury aniołów i ozdoby na ścianach były inspirowane średniowieczem - mówi Adam Tomala, projektant i wykonawca.

Prace trwają za ogromną kurtyną, również w czasie nabożeństw. - Msza święta nam pomaga. Jak kończą się nabożeństwa, to w kościele zapada cisza i czegoś brakuje - mówią malarze.

- Za taką inwestycję też trzeba się modlić. Należy mieć świadomość, że robi się to na chwałę Bogu. Musi być poczucie sacrum. Element estetyczny jest ważny, ale nie najważniejszy. Nie możemy z kościoła zrobić klasycznego muzeum - zaznacza ks. Opitek. Jeżeli wszystko pójdzie zgodnie z planem, to efekt prac malarskich parafianie ujrzą w Boże Narodzenie.

- Jesteśmy już za tą cięższą połową prac. Teraz zostało nam malowanie. To bardzo dokładna i precyzyjna praca. Nie da się tego przyspieszyć, choć zrobimy wszystko, aby skończyć przed świętami - dodaje Tomala.

Później na bieżąco montowane będą elementy dębowego ołtarza wraz ze wszystkimi kapliczkami, wieżyczkami i elementami neogotyckimi. Niektóre już powstają w warsztacie w Kasińce Małej. Ołtarz będzie miał wymiary 4,5 x 8 m. Powstaje wyłącznie dzięki ofiarności parafian, którzy stanęli na wysokości zadania. Jeżeli środki i proces technologiczny odtwarzania ołtarza na to pozwolą, to jest szansa, że będzie gotowy pod koniec 2016 roku (120. rocznica istnienia świątyni).


Arkadiusz Biernat

Dziennikarz, redaktor. Na co dzień pracuję w rybnickim oddziale Dziennika Zachodniego. Zajmuję się głównie problemami (ale nie tylko) Rybnika, Wodzisławia Śl., Żor i Jastrzębia-Zdroju. Piszę teksty, robię zdjęcia, wykonuję materiały wideo. Prowadzę różnego rodzaju debaty, czasem bywam też spikerem na zawodach sportowych. Na łamach DZ z chęcią punktuję błędne lub trudno wytłumaczalne decyzje samorządowców. Denerwuje mnie, że konflikt polityczny z Warszawy przenosi się do naszych lokalnych społeczności. Prywatnie szczęśliwy mąż i ojciec dwójki dzieci. Chętnie oglądam piłkę nożną i żużel. Sam jeżdżę na rowerze. Można też się ze mną zmierzyć wirtualnie w CS:GO (początkujący silver ;).

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.