Bartosz Gubernat

Rzeszowianie też chcą być eko. Ale trzeba im w tym pomóc

Rzeszowianie też chcą być eko. Ale trzeba im w tym pomóc Fot. Anna Kaczmarz/PPG
Bartosz Gubernat

Od środy w Krakowie działa automat skupujący plastikowe butelki PET. Za każdą z nich wypłaca 10 groszy. W stolicy małopolski zapowiadają, że wzorem Zachodniej Europy, takich urządzeń będzie u nich więcej. Czy Rzeszów także pójdzie w tym kierunku?

- Pomysł jest bardzo ciekawy, tym bardziej, że od początku roku zasady segregacji odpadów w mieście są jeszcze bardziej restrykcyjne. Dlatego każdy sposób na poprawę wyników selektywnej zbiórki odpadów jest godny uwagi. Sprawdzimy, jaki jest koszt zakupu takiego automatu i w jakim stopniu może on wspomóc segregację w mieście - mówi Maciej Chłodnicki, rzecznik prezydenta Rzeszowa.

Wrzucasz butelkę, dostajesz pieniądze

Automat w krakowskim magistracie jest bardzo prosty w obsłudze. Wystarczy przynieść ze sobą opróżnioną plastikową butelkę, nakrętkę wrzucić do specjalnego pudełka, a samą butelkę włożyć do oznaczonego otworu, by po chwili maszyna wydała nam 10 groszy.

– Idea polega na tym, żeby butelki nie lądowały w piecach czy w krzakach, ale zostały poddane recyklingowi. Pomysł wpadł mi do głowy podczas pobytu w Berlinie, tam nie ma na ulicy ani jednej butelki, bo są one zabierane przez bezdomnych do takich butelkomatów. Jeden taki Sortbox zmieści 800 butelek, które potem są odbierane przez firmy wywożące śmieci.

- mówi „Gazecie Krakowskiej” Łukasz Wantuch, radny z prezydenckiego klubu „Przyjazny Kraków”. Koszt zakupu takiego urządzenia waha się od 20 do około 60 tysięcy złotych.

W dalszej części artykułu:

  • gdzie urządzenie mogłoby stanąć w Rzeszowie?
  • jak działa automat?
Pozostało jeszcze 69% treści.

Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.

Zaloguj się, by czytać artykuł w całości
  • Prenumerata cyfrowa

    Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.

    już od
    3,69
    /dzień
Bartosz Gubernat

Komentarze

1
Komentowanie artykułu dostępne jest tylko dla zalogowanych użytkowników, którzy mają do niego dostęp.
Zaloguj się

theone

W Niemczech tak jak w artykule a u nas jak zwykle od drugiej strony - ustawa i wymogi które wiadomo że nie będą w dużej mierze możliwe do spełnienia i nic nie dadzą, chociażby ze względów logistycznych. Czy ktoś sobie wyobraża 6 różnych pojemników w małej kuchni w mieszkaniu w bloku? Albo 6 różnych kubłów na śmieci w pergolach przy blokach, podczas gdy nie mieści się tam fizycznie nawet 4? I jeszcze tych co mają w poważaniu przepisy i wrzucają śmieci i tak gdzie popadnie (jak teraz przy prostym podziale na frakcję suchą i mokrą).
Takie automaty powinny być obowiązkowo montowane przez każdy większy sklep, a dodatkowo przez firmy zajmujące się odbiorem śmieci i przez każdego kto chce na tym zarobić. I nie tylko takie automaty. Np. każda apteka powinna być zobowiązana do odbioru przeterminowanych leków - a nie jak teraz wędruje się po mieście w poszukiwaniu tej właściwej.
Powinny powrócić punkty odbioru makulatury, gdzie można było za jej dostarczenie odebrać parę złotych i powinny o to dbać gminy (albo samodzielnie albo w kooperacji z prywatnymi przedsiębiorcami).
W przypadku odpadów niebezpiecznych to punkty selektywnej zbiórki odpadów powinny być odformalizowane - a nie jak teraz czeka się w kolejce bo pani w okienku musi sobie spisać ile kto i co chce oddać, tak jakby to miało jakieś istotne znaczenie (albo czy ktoś aby przypadkiem nie mieszka w gminie obok).
U nas jak zwykle wszystko jest zbyt sformalizowane, zbyt skomplikowane albo po prostu zwyczajnie - robi się coś co wiadomo że nie zafunkcjonuje bo w każdej zbiorowości jakiś % populacji nie dostosuje się do zasad i całą segregację "szlag trafia". Albo jest to po prostu fizycznie niewykonalne na taką skalę tzw. "blokowiskach". Za to chroni się producentów i sklepy żeby aby przypadkiem nie nałożyć na nich tzw. dodatkowych obowiązków.

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2023 Polska Press Sp. z o.o.