ŚDM 2016. Miejcie odwagę i bądźcie dzielni [ZDJĘCIA, WIDEO]

Czytaj dalej
Fot. fot. Michał Gąciarz
Iwona Krzywda

ŚDM 2016. Miejcie odwagę i bądźcie dzielni [ZDJĘCIA, WIDEO]

Iwona Krzywda

Wolontariusze. Franciszek zaapelował do tych, którzy zorganizowali krakowskie ŚDM, by byli znakiem nadziei na przyszłość.

- Móc przedstawić Tobie, Ojcze Święty, tysiące młodych świadków miłosierdzia, którzy dzień i noc służyli pielgrzymom, czujni na każdą ich potrzebę, wrażliwi, pełni entuzjazmu i zawsze chętni do niesienia pomocy, to jeden z najpiękniejszych momentów tych niezapomnianych dni - mówił biskup Damian Muskus, witając papieża Franciszka w Tauron Arenie.

Autor: Piotr Drabik

Na spotkaniu z Ojcem Świętym w krakowskiej hali pojawiło się kilkanaście tysięcy wolontariuszy z całego świata. Papież podziękował im za zaangażowanie, ciężką pracę i modlitwę, bez których krakowskie święto wiary nie doszłoby do skutku.

Zamiast wygłosić przygotowane wcześniej przemówienie, Ojciec Święty postawił na spontaniczność. Do wolontariuszy zwrócił się w języku hiszpańskim. Zaapelował, by byli znakiem nadziei na przyszłość dla Kościoła i świata. - Są dwa warunki, które musicie spełnić, żeby tak się stało. Pierwszy to pamięć o przeszłości, o tym, skąd pochodzicie, jaką drogę przeszliście. Drugi to odwaga. Bądźcie dzielni, działajcie, nie lękajcie się - mówił Franciszek.

Papież podkreślił, że potrzebną wiedzę o swojej przeszłości młodzi powinni czerpać przede wszystkim od swoich dziadków i ludzi starszych. Jak stwierdził, sam nie ma pewności, czy za trzy lata będzie gościł pielgrzymów w Panamie. Na pewno będzie tam jednak św. Piotr. - I to on zapyta was, czy zasialiście ziarno nadziei - stwierdził.

W Tauron Arenie Ojciec Święty wysłuchał również specjalnych świadectw wolontariuszy. Jedno z nich w imieniu zmarłego Macieja Cieśli, który nie doczekał spotkania z Franciszkiem, wygłosił jego brat Michał. O swoich doświadczeniach opowiedział również Christian Ruiz z Panamy. Pod Wawelem odpowiadał on m.in. za witanie pielgrzymów oraz przygotowywanie dla nich specjalnych pakietów.

- Czasem wykonywanie tej pracy bywa trudne i wystawia na próbę wiarę i cierpliwość wolontariusza. Służymy jednak Jezusowi i nawet nie zdając sobie z tego sprawy, zmieniamy swoje życie, życie tych, którym bezpośrednio lub pośrednio pomogliśmy, a nawet w pewien sposób miejsce, w którym pracowaliśmy - przekonywał Christian.

Niebieska armia na ulicach i w Diecezjach

W trakcie ŚDM pracowało łącznie 19 tys. wolontariuszy, w tym 4 tys. obcokrajowców z 67 krajów, m.in. Brazylii, Peru, Włoch czy Bangladeszu. Przez cały ostatni tydzień można było ich spotkać w najważniejszych punktach miasta. Z tłumu pielgrzymów wolontariuszy wyróżniały charakterystyczne niebieskie koszulki i plecaki oraz specjalne identyfikatory.

Przed rozpoczęciem pracy wszyscy wolontariusze wspomagający obsługę wydarzeń centralnych ŚDM odbyli specjalne szkolenie. Uczyli się zasad udzielania pierwszej pomocy i reagowania w sytuacjach zagrożenia. Poznawali również szczegóły programu papieskiej wizyty i organizacji komunikacji w mieście.

Wolontariusze pomagali m.in. przy przygotowywaniu i wydawaniu pakietów pielgrzyma. Pracowali na Błoniach, w Brzegach, w centrum prasowym i sekretariacie. Wiernym przyjeżdżającym do Krakowa wskazywali właściwe miejsca noclegów, doradzali, gdzie dobrze zjeść i co zwiedzić, w najważniejszych momentach kierowali również ruchem.

tydzień ciężkiej pracy i zdobywania doświadczeń

Veronica Alegria, Salwador: Odpowiadałam za logistykę w czasie wydarzeń centralnych na Błoniach - kierowałam młodych wiernych na właściwe sektory. Nie była to trudna praca, przeszkadzała nieco jedynie pogoda. W porównaniu do Rio de Janeiro, gdzie również byłam wolontariuszem, tutaj organizacja jest lepsza. Szkolenie przeszłam w ojczystym języku, nie miałam żadnych problemów z poruszaniem się po mieście, a specjalne spotkanie z papieżem to niezwykła nagroda za mój wysiłek.

Dominic Dalida, Filipiny: W czasie ŚDM udzielałem pielgrzymom informacji w wyznaczonym do tego punkcie. Młodzi najczęściej pytali o program wydarzeń na dany dzień i oczywiście dojazd do miejsc spotkań z papieżem Franciszkiem i swoich noclegów. Żeby udzielać im właściwych wskazówek, musiałem bardzo dobrze poznać topografię waszego miasta, do którego przyjechałem po raz pierwszy w życiu. Można powiedzieć, że teraz jestem ekspertem.

Nikodem Mastalerz, Polska: Wolontariuszem byłem w moim rodzinnym Chełmku. Przyjechali do nas pielgrzymi z Portugalii. Przez cały pobyt byłem ich przewodnikiem, pomagałem w zakwaterowaniu, przygotowywaniu posiłków i organizacji wolnego czasu. Wymagało to sporo wysiłku. Z kilkoma osobami wymieniliśmy się numerami telefonu i liczę, że te przyjaźnie przetrwają.

[email protected]

Iwona Krzywda

Do redakcji Dziennika Polskiego dołączyłam w sierpniu 2015 r. Zajmuję się głównie ogólnopolskimi i lokalnymi tematami związanymi z systemem ochrony zdrowia oraz szkolnictwem wyższym.

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.