Skitouring, czyli nowa forma narciarstwa, zdobywa Beskidy, ale...
Zapanowała moda na nowy rodzaj narciarstwa, które daje ludziom duże poczucie niezależności. Informacja o zakazie uprawiania skitouringu w szczyrkowskim ośrodku wywołała zatem konsternację.
Nawet pan sobie nie zdaje sprawy, jak w krótkim czasie ta forma turystyki rozwinęła się. Pięć, sześć lat temu takie narciarstwo uprawiali tylko goprowcy i garstka miłośników. Teraz jest tak popularne jak jazda latem na motocyklu. O każdej porze dnia i nocy ludzie chodzą na nartach w góry - mówi Wojciech Bydliński ze Szczyrku, wielki miłośnik i propagator skitouringu, czyli odmiany narciarstwa, w której specjalnie zaprojektowany sprzęt umożliwia wygodne podchodzenie pod górę, a następnie zjazd po górskim stoku.
Coraz więcej osób uprawia skitouring, bo dzięki takiej formie wypoczynku nie są od nikogo i niczego uzależnieni.
- W obecnych czasach wszelkich uzależnień skitouring daje dużą dozę niezależności. Ludzie chodzą w góry, kiedy mają czas. Nie są ograniczeni dojazdami, kursowaniem kolejki. Po prostu zakładają sprzęt i idą w góry doznając przyjemnego wysiłku fizycznego. Człowiek czuje się wolny - tylko natura i ja - tłumaczy Wojciech Bydliński.
Leszek Stebnicki z Bielska-Białej, również wielki miłośnik skitouringu, wylicza kolejne zalety tej formy wypoczynku. - Różnica skitouringu od zwykłego narciarstwa zjazdowego jest taka jak między samochodem pędzącym po autostradzie a jazdą na rowerze - stwierdza Leszek Stebnicki. I dodaje, że w skitouringu idąc pod górę można przystanąć i podziwiać krajobrazy, zboczyć z trasy, przysiąść na pieńku, by napić się herbaty.
Nic dziwnego, że komunikat ośrodka Szczyrk Mountain Resort, który należy do słowackiej spółki TMR, dotyczący zakazu uprawiania skitouringu obiegł środowisko skitourowców lotem błyskawicy.
W dalszej części:
- Gdzie dokładnie obowiązuje zakaz poruszania się na tego typu nartach
- O jakie motywy podejrzewają właścicieli ośrodka skiturowcy
- O tym, że gdyby zima była śnieżna, problem byłby mniejszy
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 2,46 zł dziennie.
już od
2,46 ZŁ /dzień