Sosnowiec: przy S1 mieszkańcy chcą ekranów dźwiękochłonnych. Kiedy w końcu powstaną?

Czytaj dalej
Fot. GDDKiA
Anna Dziedzic

Sosnowiec: przy S1 mieszkańcy chcą ekranów dźwiękochłonnych. Kiedy w końcu powstaną?

Anna Dziedzic

Mieszkanie przy drodze szybkiego ruchu to uciążliwość. Wciąż za oknami słychać szum przejeżdżających samochodów, w tym ogromnych tirów. Tak żyją od wielu lat mieszkańcy domów przy ulicy Tuwima w Sosnowcu. O ustawienie ekranów dźwiękochłonnych przy S1 walczą od wielu lat. GDDKiA nie mówi nie, ale...

Wschodnia obwodnica GOP, czyli trasa S1, to jedna z najruchliwszych tras w naszej aglomeracji. Codziennie przejeżdżają nią tysiące aut, w tym ogromnych tirów. W porównaniu do choćby kilku ostatnich lat, ruch jest tu wielokrotnie większy, bo w Sosnowcu, tuż przy S1 prężnie rozwija się strefa aktywności gospodarczej. Na terenach inwestycyjnych KSSE ulokowało się już bardzo wiele ogromnych firm spedycyjnych i centrów logistycznych, do których codziennie musi dotrzeć kilkaset ogromnych tirów z towarem lub odbierających towar. Przy S1 ma swoje magazyny np., firma Amazon, centrum logistyczne sieci sklepów Biedronka, Raben czy wiele, wiele innych.

- Tu się już po prostu nie da mieszkać. Nie można otworzyć okna, zresztą nawet mając pozamykane i szczelne okna wciąż słychać ten ciągły hałas - mówi Stefan Kaszta, który już od około 10 lat walczy o budowę ekranów dźwiękochłonnych przy S1, w okolicy ulicy Tuwima w Sosnowcu.

Pan Stefan demonstruje nagranie hałasujących aut. Z telefonu słychać jednostajny głośny szum. - To jest hałas, jaki słychać u mnie w domu przez szczelne, plastikowe okna - mówi. - Ostatnio był tam wypadek, gdy tir wjechał sąsiadce do ogródka. Miałem szczęście, że to się stało wieczorem, bo do mojego basenu na dworze wpadły ogromne części auta z tego wypadku - mówi mieszkaniec Sosnowca.

Mieszkańcy martwią się o życie w tym miejscu, bo aut przybywa, a kierowcy wybierając S1 omijają płatną autostradę na Kraków czy Olkusz i przejeżdżają obok domów sosnowiczan. - To jest taki dźwięk, jakby cały czas za oknem przejeżdżał pociąg - mówi sosnowiczanin.

O konieczności budowy ekranów przy S1 „Dziennik Zachodni pisał już wiele razy. Za każdym razem, GDDKiA składała obietnice, że kiedyś ekrany powstaną.

Teraz GDDKiA wraz miastem Sosnowiec przymierza się do wspólnej inwestycji. GDDKiA zamierza wyremontować około pięciokilometrowy odcinek S1 i dostosować go do parametrów drogi ekspresowej, a miasto za swoje pieniądze ma wybudować nowy węzeł, który umożliwi zjechanie z S1 do strefy gospodarczej pojazdom, jadącym w kierunku Bielska-Białej.

Jeśli inwestycja dojdzie do skutku, o co bardzo zabiegają władze miasta, ekrany powstaną, zapewniają przedstawiciele GDDKiA.
- W ramach rozbudowy drogi ekspresowej S1 na odcinku Sosnowiec – Brzęczkowice, planuje się także realizację urządzeń ochrony środowiska – ekranów akustycznych - zapewnił nas Marek Prusak, rzecznik GDDKiA w Katowicach. - Dla tego odcinka została wydana decyzja marszałka województwa śląskiego nakładająca na GDDKiA obowiązek ograniczenia oddziaływania na środowisko w zakresie emisji hałasu pochodzącego z drogi S1 - kończy.

Inwestycja miała się początkowo rozpocząć jeszcze w tym roku. Niestety, wystąpiły problemy z wykonaniem projektu przebudowy (wycofała się firma, która miała to zrobić). Na razie ze strony GDDKiA inwestycja czeka na zapewnienie finansowania przez ministerstwo infrastruktury. Kiedy to nastąpi - nie wiadomo... Projekt węzła, wykonywany na zlecenia miasta, ma być gotowy jeszcze w tym roku.

Anna Dziedzic

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.