Strzał(y) w dziesiątkę, czy szara koncepcja? Nowy mural w Grudziądzu

Czytaj dalej
Fot. Łukasz Ernestowicz
Łukasz Ernestowicz

Strzał(y) w dziesiątkę, czy szara koncepcja? Nowy mural w Grudziądzu

Łukasz Ernestowicz

Obraz można oglądać przy ul. Groblowej w Grudziądzu. - Jest ładniejszy od poprzedniego - mówią jedni. Inni żałują: - Tamten był o wiele bardziej kolorowy.

Prace przy murze należącym do Zespołu Szkół Gastronomiczno-Hotelarskich rozpoczęły się kilka dni temu. Od razu zauważyli je okoliczni mieszkańcy.

- Dlaczego dotychczasowy mural został zamalowany? Był taki piękny. Trochę szkoda pracy artysty - mówi Renata Miklikowska, grudziądzanka z ul. Mickiewicza.

Ściana została zamalowana na szaro. A następnie przyozdobiona w liczne strzały.

Poprzedni mural wykonał Piotr „Beeski” Kania. Jego obraz przedstawiał małe dziecko i starszego mężczyznę, a między nimi napis „Twoje życie. Twój największy skarb”.

- Skończyło się pozwolenie konserwatora zabytków na poprzedni mural - mówi Małgorzata Sadowska-Rodziewicz, szefowa wydziału promocji urzędu miejskiego. - Mieszkańcy zwracali nam też uwagę na to, że poprzednie dzieło było zbyt kolorowe. Dlatego postanowiliśmy je zmienić na coś bardziej stonowanego.

Malowidło wykonał grudziądzki artysta o pseudonimie Someart. Jak napisał na swoim profilu facebookowym obraz „nawiązywać ma do blisko usytuowanych murów obronnych, z których mogły, bądź były prowadzone ostrzały. Jest to projekt bardzo minimalistyczny, z uwagi na swoją prostotę i moc przekazu. Umieszczony na tak długim murze (35 m) i w tej lokalizacji ma być przypomnieniem jak znaczącą twierdzą w dawnych latach był Grudziądz”.

Czy przechodnie podobnie interpretują malowidło? Nie. Nie kojarzy im się ono z niczym oprócz strzał. Większości zapytanych osób mural się podoba. Część ma inne zdanie. Mural „podzielił” nawet przechodzącą wczoraj obok niego parę.

- Bardzo mi się podoba. Pasuje tutaj - mówi Nikola Flisowska, uczennica „Gastronomika”. Co na to jej chłopak Maciej Bona? - A mi się nie podoba. Poprzednie dzieło było o wiele bardziej kolorowe.

Piotr „Beeski” Kania nieco żałuję, że przy Groblowej już nie zobaczy swojego obrazu: - Włożyłem w niego dużo pracy, a przy tym też poszło na to sporo pieniędzy z miasta. Ale słyszałem, że takie są wymogi osoby zajmującej się konserwatorstwem.

Jak informują przedstawiciele ratusza, to nie koniec street artu w Grudziądzu.

- Już niebawem powstanie nowe dzieło sztuki ulicznej. Mogę jedynie zdradzić, że zaprosiliśmy do współpracy chyba najlepszego artystę w tej dziedzinie w Polsce - mówi tajemniczo Małgorzata Sadowska-Rodziewicz. - Niebawem ogłosimy gdzie powstanie nowy duży mural, który ozdobi miasto.

Łukasz Ernestowicz

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.