Bartłomiej Romanek

Szajka wyłudziła milion złotych od firm ubezpieczeniowych

W piątek prokurator Tomasz Ozimek poinformował o akcie oskarżenia, który został skierowany do Sądu Okręgowego Fot. Janusz Strzelczyk W piątek prokurator Tomasz Ozimek poinformował o akcie oskarżenia, który został skierowany do Sądu Okręgowego
Bartłomiej Romanek

Milion złotych wyłudzony z firm ubezpieczeniowych, 21 sfingowanych kolizji i 34 osoby z zarzutami – prokuratura zakończyła śledztwo w sprawie szajki zajmującej się wyłudzeniami ubezpieczeń. Na jej czele stał Marcin W., mieszkaniec powiatu lublinieckiego.

Jak ustaliła Prokuratura Okręgowa w Częstochowie, w latach 2009-2016 w Lublińcu oraz na terenie innych miejscowości województw śląskiego i opolskiego, doszło do szeregu upozorowanych kolizji drogowych, których celem było wyłudzenie nienależnych odszkodowań.

Jak działał mechanizm wyłudzeń? Do kolizji sprawcy używali tanich samochodów zarejestrowanych w Polsce oraz pojazdów drogich marek, zarejestrowanych i ubezpieczonych w Niemczech, należących do osób pochodzących z Polski. Sprawcą upozorowanej kolizji był kierujący tanim samochodem, zarejestrowanym w Polsce, który przed policją przyznawał się do spowodowania kolizji.

Następnie właściciel pojazdu zarejestrowanego w Niemczech występował do ubezpieczyciela o odszkodowanie. Uzyskiwane przez grupę korzyści majątkowe wynikały z zawyżania wysokości spowodowanej szkody.

Pozostało jeszcze 62% treści.

Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.

Zaloguj się, by czytać artykuł w całości
  • Prenumerata cyfrowa

    Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.

    już od
    3,69
    /dzień
Bartłomiej Romanek

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.