redakcja

To nowy sposób wyrażania siebie

To nowy sposób wyrażania siebie
redakcja

Zarówno zwolenników, jak i przeciwników artystycznych rysunków na ciele jest niewątpliwie wielu. Tych drugich wydaje się być jednak coraz mniej. Tatuaż, kiedyś kojarzony głównie z wojskiem i więzieniem, przestał budzić kontrowersje i zaczął być nową formą wyrażania siebie.

Co nieco o historii
Tatuaż ma zadziwiająco długą historię. Psycholog Krzysztof Korona informuje, że już starożytne plemiona wykorzystywały rysunki na ciele, by określić panującą hierarchię. - Wiadomo dzięki temu było, kto jest wodzem, a kto zwykłym wojownikiem. W przeszłości tatuaż pełnił również funkcję identyfikacji z konkretną grupą, na przykład wojskową, przestępczą, czy po prostu młodzieżową - wymienia psycholog. - Określone rysunki przekazywały także konkretne informacje. Przykładem mogą tu być lata 60, 70. Wtedy to odpowiednio umieszczony na dłoni tatuaż miała osoba homoseksualna. Dzięki temu, w niewerbalny sposób, mogła przekazać innym, że ma takie, a nie inne preferencje seksualne. Obecnie tatuaże służą głównie podwyższeniu swojej atrakcyjności - dodaje.

Tatuaż formą sztuki
Krzysztof Aniołek, właściciel kieleckiego studia tatuażu „Children of The Grave” od samego początku zaznacza, że należy odróżnić sztukę od zwykłych „dziar”. - Sztuka charakteryzuje się tym, że projekty tatuażu są autorskie i przygotowywane ściśle pod klienta. Jeszcze 10 lat temu wyglądało to inaczej - klient przychodził, przeglądał katalog z wzorami i dostawał to, co oferował tatuażysta. Dziś każdy ma mniej więcej sprecyzowane potrzeby i wie, czego może oczekiwać od artysty specjalizującego się w konkretnym typie rysunków - mówi tatuażysta i dodaje, że coraz więcej klientów jeździ po Polsce, a nawet świecie, by skorzystać z usług konkretnego artysty. - Ogromną zaletą takich autorskich projektów jest to, że są one jedyne w swoim rodzaju, niepowtarzalne. Każde następne wykonanie takiego tatuażu przez kogoś innego będzie kopią i zawłaszczeniem praw autorskich - mówi.

Okazuje się, że klientów, którzy swój przyszły tatuaż mają zaplanowany, co do najdrobniejszego szczegółu jest niewielu. - Tu musi się swoim talentem wykazać artysta. Większość osób ma w głowie jedynie jakiś zarys, charakter rysunku. Ja na przykład specjalizuję się w kreskówkach, które określam, jako „śmieszno-straszne”. Dlatego odwiedzają mnie klienci oczekujący na przykład zombiaka spacerującego po cmentarzu albo jakiegoś creepy pieska lub kotka - śmieje się Krzysztof Aniołek.

Ważna decyzja
Tatuaż, choć coraz popularniejszy, to wciąż poważna decyzja. Psycholog Krzysztof Korona uważa, że powinno się ją podjąć dopiero po ukończeniu 24. roku życia. - To musi być bardzo głęboko przemyślana sprawa. Tym bardziej, jeśli zamierzamy umieścić rysunek w pobliżu narządów intymnych. Pamiętajmy, że oglądają je nie tylko nasi partnerzy, ale również lekarze. I tu może pojawić się problem - lęk, wstyd i unikanie wizyt - mówi psycholog i dodaje, że kolejną ważną kwestią jest treść tatuażu. - W życiu nie jesteśmy w stanie niczego przewidzieć i nawet, jeśli w tej chwili przeżywamy z naszym partnerem wspaniały okres, to niestety może się to zmienić. Zastanówmy się, czy wtedy będziemy się czuć dobrze z napisem „Kocham Beatę” wytatuowanym na naszym ciele - zaznacza.

Krzysztof Aniołek zapewnia, że jeżeli rysunek zostanie wykonany w sprawdzonym studio, przez fachowca, to klient prawie zawsze będzie zadowolony. - Co innego, gdy tatuaż robił tak zwany Pan Zenek w piwnicy i całość wyszła po prostu brzydko. Wtedy faktycznie warto zdecydować się na laserowe usuwanie. Sami takie oferujemy - informuje artysta. Dodaje, że obecnie tatuaże budzą coraz mniej obaw. - Zdarza się, że ze swoimi wnukami przychodzą starsze osoby i również decydują się na jakieś małe dzieło sztuki.

redakcja

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.