To oni zmieniają nasze otoczenie. Lokalni Bohaterowie na wystawie w Katowicach

Czytaj dalej
Fot. Lucyna Nenow / Polska Press
Justyna Przybytek

To oni zmieniają nasze otoczenie. Lokalni Bohaterowie na wystawie w Katowicach

Justyna Przybytek

Na katowickim dworcu poznamy Lokalnych Bohaterów, to społecznicy, aktywiści, wolontariusze. Wystawę ich zdjęć otwarto w środę.

Lokalni Bohaterowie to projekt śląskiego Urzędu Marszałkowskiego. - Chcemy promować osoby, które działają społecznie, są aktywistami, społecznikami, wolontariuszami, a czasem zajmują się tą działalnością zawodowo, bo pochłania cały ich czas - wyjaśnia Marcin Gaweł, kierownik referatu prasowego w UM. Jak przyznaje, wybór bohaterów nie był łatwy, napłynęło 100 zgłoszeń, ostatecznie wybrano 30.

- Chcieliśmy zaprezentować osoby z całego województwa, wszystkich podregionów, zarówno dużych miast, jak też niewielkich gmin - dodaje. Wystawa prezentująca ich na zdjęciach w holu katowickiego dworca pozostanie do 22 października. Potem zobaczymy ją w centrum Focus Park w Rybniku, następnie w Częstochowie, na koniec w Galerii Strefa w Bielsku-Białej.

- Jednocześnie odbywają się nagrania filmów z naszymi bohaterami. Chcemy stworzyć rodzaj poradnika - wideobloga, na którym będą opowiadali, skąd wzięła się ich pasja i co spowodowało, że zaczęli działać społecznie - dodaje Gaweł.

Wśród Lokalnych Bohaterów są Maja Lipiak i Artur Szaflik z Katowic, twórcy agencji marketingowej „Leżę i Pracuję”. Artur to 39-latek, który 22 lata temu miał wypadek po niefortunnym skoku do wody. Doszło do pęknięcia dwóch kręgów szyjnych i paraliżu wszystkich kończyn. Maja pracowała natomiast w agencjach marketingowych, ale ciągnęło ją do przedsiębiorczości społecznej. Spotkali się przypadkiem ponad dwa lata temu. Wymyślili agencję, która aktywizuje osoby sparaliżowane i umożliwia im dostęp do dobrej pracy. „Leżę i Pracuję” działa od listopada ubiegłego roku. Z powodzeniem.

- Mamy świadomych klientów. Rozumieją ideę naszej agencji i wolą dać zlecenie nam - i tym samym wziąć udział w rozwiązaniu problemu społecznego - niż innej agencji - tłumaczy Maja. W pakiecie usług „Leżę i Pracuję” jest obsługa profili w mediach społecznościowych, ale też pisanie artykułów.

Zarówno Maja, jak i Artur przyznają, że agencja zmieniła ich życie. - Można uznać, że właściwie przez 20 lat byłem na urlopie. Spędzałem czas z przyjaciółmi, przed komputerem, dostawałem też pojedyncze zlecenia na napisanie artykułu, ale stałej pracy nie miałem. Jeśli ktoś chce zatrudnić osobę niepełnosprawną, to oczekuje, że ta osoba będzie przyjeżdżała do biura - opowiada Artur, który z wykształcenia jest informatykiem. To w przypadku mężczyzny nie wchodziło w rachubę. W „Leżę i Pracuję” takich wymagań nie ma.

- W końcu robię to, co lubię, czuję się potrzebny i mogę też pokazać innym niepełnosprawnym, że naprawdę można - tłumaczy katowiczanin. W agencji na pokładzie są trzy osoby niepełnosprawne, wszystkie sparaliżowane.

Artur i Maja to niejedyni Lokalni Bohaterowie. Mamy ich w całym województwie. W projekcie biorą udział ludzie z Rudy Śląskiej, Pszczyny, Zabrza, Tychów, Czeladzi, Gliwic, Tarnowskich Gór, Chorzowa, Katowic, Dąbrowy Górniczej, Czerwionki-Leszczyn, Czernicy, Rybnika, Częstochowy, Mykanowa, Żarek, ale też Milówki, Rajczy czy Wilkowic.

Justyna Przybytek

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.