Jacek Drost

Ulica Cieszyńska w Bielsku-Białej zostanie odkorkowana

Bielska ul. Cieszyńska zatłoczona jest o każdej porze dnia, o każdej porze roku Fot. FOT. Łukasz Klimaniec Bielska ul. Cieszyńska zatłoczona jest o każdej porze dnia, o każdej porze roku
Jacek Drost

To już pewne – notorycznie zakorkowana ulica Cieszyńska zostanie rozbudowana. Ostateczną decyzję w tej sprawie podjął Naczelny Sąd Administracyjny, który w sporze mieszkańców z miastem przyznał rację władzom gminy.

Od tego wyroku nie ma odwołania. Po dwóch latach sporów w sądzie wiadomo już, że inwestycja będzie kontynuowana – stwierdził Przemysław Kamiński, wiceprezydent Bielska-Białej.

Naczelny Sąd Administracyjny uchylił niekorzystny dla gminy wyrok w tej sprawie, który zapadł w pierwszej instancji. Dzięki staraniom władz Bielska-Białej i zaangażowaniu prezydenta Jacka Krywulta rozprawa przed NSA została przyspieszona. Pierwotnie miała się odbyć dopiero w przyszłym roku. Wtedy – bez względu na rozstrzygnięcie – inwestycja nie mogłaby zostać przeprowadzona, gdyż miasto straciłoby unijne środki zagwarantowane na realizację tej inwestycji.

– Ta decyzja pozwala na to, żeby Miejski Zarząd Dróg wystąpił do ministerstwa o przywrócenie klauzuli wykonalności. Musimy też zakończyć postępowanie przetargowe. Ministerstwo będzie rozpatrywało odwołania w ramach procedury ZRID, które wpłynęły przy tej okazji, a postępowanie – jak pamiętamy – zostało zawieszone – tłumaczy wiceprezydent Kamiński.

To oznacza, że realnie przebudowa ul. Cieszyńskiej rozpocznie się wiosną przyszłego roku. Do tego czasu prowadzone będą prace przygotowawcze, które nie będą wymagały wprowadzenia zmian w ruchu. Inwestycja potrwa 20 miesięcy od chwili rozpoczęcia.
Jak ważna jest rozbudowa ulicy Cieszyńskiej w Bielsku-Białej, może przekonać się każdy kierowca, który rano lub w godzinach popołudniowych jedzie w stronę Bielska-Białej lub Jaworza czy Jasienicy. Droga jest notorycznie zakorkowana, a ciągnący się sznur samochodów trzeba liczyć w kilometrach.

Przebudowa ulicy Cieszyńskiej omawiana jest od 2012 r., ale w dzielnicy Wapienica planowana z rozmachem inwestycja od początku budziła wiele wątpliwości. Mieszkańcy obawiali się m.in. zwiększonego ruchu ciężarówek, które zamiast obwodnicą miasta pojadą skrótem przez ich dzielnicę nie musząc płacić viaTOLL i paraliżu komunikacji pieszej oraz „małej komunikacji” samochodowej wewnątrz dzielnicy.

Spór w sądzie dotyczył tego, że czterech bielszczan i towarzystwo krajoznawcze z Warszawy dopatrzyło się uchybień formalnych w decyzji środowiskowej. Wojewódzki Sąd Administracyjnyw Gliwicach przyznał im rację, ale NSA nie.

LICZBY

Jacek Drost

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.