Tomasz Klyta

Uwierzycie? Turyści już nie przyjeżdżają tłumnie nad Nakło-Chechło. Bo zalew zarasta

Zalew Nakło-Chechło był kiedyś ulubionym akwenem wodnym mieszkańców naszego regionu. Teraz, nawet przy ładnej pogodzie, tylu wypoczywających już nie Fot. arc Zalew Nakło-Chechło był kiedyś ulubionym akwenem wodnym mieszkańców naszego regionu. Teraz, nawet przy ładnej pogodzie, tylu wypoczywających już nie ma.
Tomasz Klyta

Trzeba zmienić miejscowy plan zagospodarowania dla jednego z najbardziej obleganych w sezonie akwenów..

Zalew Nakło-Chechło był perełką powiatu tarnogórskiego i jedną z najlepszych letnich atrakcji woj. śląskiego. Ale turyści go omijają, choć pogoda była latem korzystna. Bo kąpać się tu trudno.

Jeszcze w 2014 roku zdarzały się dni, w których nad zalewem Nakło-Chechło w gminie Świerklaniec, wypoczywało jednocześnie nawet 50 tys. osób. Choć tłok poniekąd przeszkadzał turystom, był to dowód na ogromną popularność tego miejsca. W tym roku, nad zalewem było pustawo. Turyści zaczęli omijać Nakło-Chechło szerokim łukiem. Powód? Wodę opanowały wodorosty.

Czysta woda sprzyja rozrastaniu się roślinności

Największą zaletą tego zalewu jest czysta woda. Potwierdzają to przeprowadzane przez sanepid coroczne badania jej stanu. Z drugiej strony, takie środowisko sprzyja rozwojowi roślinności wodnej, co odstrasza turystów. Gmina Świerklaniec co roku zleca koszenie wodorostów - tak, to tez trzeba robić, podobnie jak kosić trawę, jednak problem narasta.

W dalszej części:

  • Co dla gminy oznacza mniej turystów nad wodą
  • Czy zalew można uratować
  • Jak było nad zalewem, gdy narzekaliśmy na tłok, a wodorostów było mało
Pozostało jeszcze 64% treści.

Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.

Zaloguj się, by czytać artykuł w całości
  • Prenumerata cyfrowa

    Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.

    już od
    3,69
    /dzień
Tomasz Klyta

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.