Jakub Pikulik

W K-S SSE zapowiada się nam rekordowy rok

Krzysztof Kielec Fot. Jakub Pikulik Krzysztof Kielec, prezes Kostrzyńsko-Słubickiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej.
Jakub Pikulik

O niemieckim inwestorze, który wybuduje zakład w Słubicach, i 20-leciu strefy ekonomicznej mówi jej prezes Krzysztof Kielec

Strefa ekonomiczna obchodzi swoje 20. urodziny. Jak na przestrzeni tych lat strefa się zmieniała?

Początki były bardzo trudne, natomiast dzisiaj pracujemy w zupełnie innej skali. Spółka zyskała na znaczeniu, tworzymy naprawdę bardzo dużą część otoczenia gospodarczego nie tylko w Kostrzynie i Słubicach, ale w całym regionie. Nie mam wątpliwości, że utworzenie stref było strzałem w dziesiątkę.

Czyli strefa zdała egzamin, spełniła pokładane w niej nadzieje?

Inicjatywa samorządów Kostrzyna i Słubic była słuszna. Strefa ekonomiczna usprawniła tworzenie nowego organizmu gospodarczego po przemianach, gdy przechodziliśmy od gospodarki centralnie planowanej do gospodarki rynkowej. Spółka z całą pewnością była pomocna w wielu przedsięwzięciach w naszym regionie.

Witając gości na konferencji w Mierzęcinie, mówił Pan, że zanosi się na rekordowy rok. Dlaczego rekordowy?

To zasługa całego naszego zespołu i wszystkich podmiotów, które z nami współpracują. Jeżeli tylko będziemy pracować z takim powodzeniem jak dotychczas, to będziemy mogli mówić o roku rekordowym pod każdym względem: przychodów, zysku, wydanych zezwoleń, inwestycji w naszych podstrefach. To, że mamy jubileusz 20-lecia, w takich okolicznościach jest jeszcze bardziej przyjemne.

Wspomniał Pan o zespole. Ilu pracowników liczy strefa?

Łącznie z zarządem - 15 osób.

Są firmy, które nie oczekują ulg. Chcą tylko zainwestować na terenach strefy. Co ich przyciąga?

Jesteśmy konkurencyjni, mamy bardzo dobrze przygotowaną infrastrukturę, 20-letnie doświadczenie, dobrą lokalizację. Te czynniki były decydujące w przypadku dużego, niemieckiego inwestora, który wybuduje zakład w Słubicach. Ale o tym poinformujemy już niebawem.

Strefy ekonomiczne mają funkcjonować do 2026 r. Co dalej?

Trwają w tej sprawie prace w ministerstwie. K-S SSE została zaproszona do udziały w tych pracach. Mogę zapewnić, że jeżeli ktoś wykazuje obawę o przyszłość stref, to może być spokojny.

Jakub Pikulik

Dziennikarzem "Gazety Lubuskiej" jestem od 2008 r. Niemal od początku moja praca w GL związana jest z działem internetowym. To obecnie najbardziej dynamicznie zmieniająca się dziedzina pracy dziennikarza. Zajmuję się sprawami całego regionu. Poruszam tematy społeczne, ekonomiczne i inne. Często przygotowuję materiały kryminalne, informacje dotyczące wypadków i głośnych akcji lubuskiej policji. Zajmuję się również sprawami dotyczącymi Kostrzyna nad Odrą i całego powiatu gorzowskiego.


A prywatnie? Mieszkam w podgorzowskiej Kłodawie. Interesuję się historią regionu. Uwielbiam górskie wycieczki piesze i rowerowe. Od kilku lat pasjonuję się też strzelectwem sportowym. 

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.